Z naciskiem na "ciekawostka".
Ogniskowa 500mm, a do tego całkowicie manualna, bez elektroniki. Ciekawe jaki będzie odsetek poprawnych zdjęć? Kiedyś już było podobne cudo. Nazywało się to Danubia, Beroflex, Exakta - było jeszcze kilka innych wersji tej "ciekawostki". Miało to bagnet F i ciekawostką pozostało na zawsze, bo do niczego się nie nadawało. Ale miało jedną zaletę - było tanie. Prawie jak ta obecna "ciekawostka".
To obiektyw do filmowania z użyciem follow focus. Tylko nie wiem, czy w filmie używa się tak długich ogniskowych.
W każdym razie doceniono możliwości filmowe Zetek.
TTa go jako szkło dla amatorów astrofoto reklamuje. Dopiero dalej są typowo tele zastosowania.
No i to, że trafiło teraz na DSLRe, to w sumie bonus.
chyba przede wszystkim dlatego ze to manual.Zamieszczone przez OjTam
Astrofociarze przy tej dlugości ogniskowej polecają już nie korzystać z obiektywów foto a raczej kupić mały teleskop, który będzie lepiej skorygowany pod astrofoto niż typowy obiektyw foto.
Ale żeby nie było że krytykuję - mi wizualnie obiektywy TTartisan bardzo sie podobają.
Nawet się zastanawiałem kiedyś czy nie kupić tego z bubble bokeh na M42 bo malutki i cena bardzo przyzwoita.
Tylko dlaczego wszystkie sa manual?
Z tym moze byc pododbnie.
Manual do astrofoto - OK ale taka ogniskowa wymaga już porządnego montażu i doświadczenia trochę więcej niż amatorskiego. Amatorom polecałbym zacząć od 100-200mm.
Do "wildlife" bez AF? Moim zdaniem chyba słabo ale ja sie tu za bardzo nie znam.
Teleskop o tej ogniskowej dużo lżejszy nie będzie, jeśli w ogóle. Cenowo wyjdzie praktycznie to samo.
Co do "wildlife" - cóż, bez ogarnięcia zostaje tylko karmnikowa liga. A ktoś, kto ogarnia, kupi sobie prędzej 200-500, czy coś w tym stylu.
Chyba, że o filmowanie chodzi, z ręcznym ustawianiem ostrości, tu ten TTa będzie wygodniejszy.
Co do manuali - też mnie to zastanawia. TTa mają kilka szkieł z AF, znaczy, że elektronikę ogarniają.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
Skontaktuj się z nami