Zobacz też to: https://www.youtube.com/watch?v=kqg5XinR_Dg
Facet ląduje z baterią na 2%. A "hover test" jest bardziej wymagający niż "flight time test", poważnie. Więcej baterii zużywa utrzymywanie pozycji w tym samym miejscu niż lot w danym kierunku.
A co do marketingu: nie uważam aby był zakłamany. Trzeba jakoś obiektywnie i powtarzalnie mierzyć czas lotu drona, więc robi się to w laboratorium bez wiatru, w celu porównania z innymi dronami zmierzonymi w takich samych warunkach.
Wiadomo że w praktyce czas lotu jest krótszy i mocno zależy od warunków takich jak wiatr czy wysokość nad poziomem morza.
Ale jakiś obiektywny laboratoryjny punkt odniesienia musi być tak jak to podają producenci, bo jak inaczej wyznaczyć maksymalny czas lotu porównywalny z innymi modelami, jeżeli nie w kontrolowanych warunkach?
Moim zdaniem to jest dobry punkt odniesienia, reszta zależy od warunków i pilota.
Szukaj
Skontaktuj się z nami