Nikon nie ma żadnego planu i pomysłu, wrzucają jakieś randomowe szkła, zamiast budować system
Szukaj
Nikon nie ma żadnego planu i pomysłu, wrzucają jakieś randomowe szkła, zamiast budować system
Ostatnio edytowane przez MstrG ; 24-04-2023 o 18:13 Powód: wydzielone z innego tematu
Ostatnio edytowane przez MstrG ; 24-04-2023 o 18:21
z pozdrowieniami - KrzysiekNikon Z6 + Z9 + N14-24 f/2.8S + N24-70 f/2.8S + N70-200 f/2.8G VR II + 35 f/1.8S + 50mm f.1.8S + Planar T* 50 mm f/1.4 + 85 f/1.8S + N105 f/1.4E + S135 f/1.8
Tak jak canon: skupiłbym się na standardach i najpopularniejszych obiektywach (15-200mm). Duże obiektywy, a zwłaszcza supertele bym sobie początkowo zupełnie odpuścił dając w zamian fajny adapter, który pozwala mi używać wpuszczanych małych, tanich filtrów szarych i CPL i dodający pierścień sterowania taki, jak w nadchodzących obiektywach natywnych, żeby przyzwyczajenie zostało. Napewno nie wypuścił jakiś dziwny twór z bezużytecznym dzyndzlem statywowym i nie dajacym AF do cześci wciąż produkowanych obiektywów. Odpuściłbym sobie jakieś niedorzeczne manualne ultrajasne twory na rzecz nowych konstrukcji, które będą mokrym snem ślubniaków. Zrobiłbym pełnoprawne korpusy, zaspokajające potrzeby jak najszerszego grona, a nie jak debil nie dodał stków do gripa lub drugiego gniazda kart.
To tak na szybko, obmyślając plan na kolanie. Chciałbym zabrać moim obecnym użytkownikom chęć do spoglądania na boki, na konkurencyjne systemy, a później przyciągać tych zawodowców, których najwięcej. O aps-c nie piszę, bo wiem, że tu i C wyciągnął pytę na użytkowników, a S kompletnie nie znam, ale biorąc pod uwagę ilość kundelków na pewno nie muszą się tematem przejmować.
Serio jak Canon? Na początku dać mega paździerzowe body i drogie obiektywy? No bez jaj. Eos R bez IBIS, z jedną SD może dla Ciebie jest lepszym wyborem niż Z6, ale dla mnie nie. Od dłuższego czasu wyleczyłem się z dokręcanych gripów, jeszcze wiele lat temu do D700 miałem, ale już później nie miało to dla mnie żadnego sensu.
Nikon wszedł z bardzo dobrej jakości standardami od samego początku, w tym stosunkowo tanimi stałkami ze światłem 1.8. Z mojego punktu widzenia do był najlepszy ruch.
Ty byś sobie supertele odpuścił, ale jednak sporo osób czekało na te obiektywy.
Nikon musiał się wreszcie odciąć od starych obiektywów i to był jedyny najlepszy moment.
Powiedz mi jaki jest aktualnie mokry sen ślubniaków.
z pozdrowieniami - KrzysiekNikon Z6 + Z9 + N14-24 f/2.8S + N24-70 f/2.8S + N70-200 f/2.8G VR II + 35 f/1.8S + 50mm f.1.8S + Planar T* 50 mm f/1.4 + 85 f/1.8S + N105 f/1.4E + S135 f/1.8
Ostatnio edytowane przez MstrG ; 24-04-2023 o 18:16 Powód: usunięcie tekstu dotyczącego innego tematu
jak widać na tych drogich obiektywach się nieźle dorobili, bo regularnie pojawiają się nowe. Co do body: prawda, zapomniałem, że R również była niedorozwinięta (RP nie będę krytykować, bo dostajesz za co płacisz). Z gripów się Ty wyleczyłeś, paru innych użytkowników też, ja nie i paru innych użytkowników również nie, nie jest to powód, by nie dodawać styków. Zresztą jak widać w drugich wersjach, jednak się dało to zrobić. Że stałki f/1.8 były dobre, nie zaprzeczę, sęk w tym, że chyba wszystkie obiektywy dla ML są dobre. Czy tanie? Nie sądzę, choć tak jak pisałem w pierwszym zdaniu: wiem, że canon ma drożej. Ale jak widać (niestety) cena to nie wszystko, bo wg statystyk publikowanych na optycznych tamtych słoików więcej z półek schodzi.
W przypadku tele: nikon wypuścił kilka świetnych potworów. I tak jak piszesz, sporo osób na to czekało, może promil z nich nawet któryś kupi, a jeszcze mniej osiemsetę. Natomiast ogromnie chciałbym zobaczyć zestawienie zysków netto ze sprzedaży tego obiektywu z 24-200mm. Moim zdaniem to kompletny idiotyzm, zwłaszcza, że długim obiektywom na F nie brakuje właściwie nic. A FTZ w stylu canona byłby (dla szkieł bez gniazda na filtry) wyłącznie zastrzykiem użyteczności. Fajnie, że pojawiły się też amatorskie zoomy, ale tworzenie 24-70/4, 24-120/4, 24-200 i 28-75/2.8 jak dla mnie wygląda na miotanie się z losowymi pomysłami, a nie podążanie perspektywiczną, przemyślaną drogą
Nie zgodzę się, że to jest miotanie się. Przede wszystkim nie znamy danych o sprzedaży, firma musi a przynajmniej powinna się kierować preferencjami nabywców. Jeśli chodzi o obiektywy nie wygląda to aktualnie źle i w zasadzie są w stanie pokryć ofertą znaczną część rynku. Abstrahuję od ceny. Szkła f1.8 to jak sądzę najlepszy wybór na początek, można robić wolumen sprzedaży, cena jest dostępna dla szerszej ilości nabywców, w przeciwieństwie do f1.4. Od kiedy wsparli się Tamronem to naprawdę nie ma co narzekać. Fakt, że jakieś szkło powinno być wcześniej niż inne to już dziś nie jest aż tak istotne. Podobnie jak to, że w celach marketingowych wypuścili Nocta f0.95, raczej mocy produkcyjnych im to nie zabrało ani chyba nie spowodowało poślizgów przy innych szkłach.
Natomiast jeśli chodzi o aparaty to największą wpadeczką było mz to pojedyncze gniazdo XQD w I serii Z-etek. Sporo stracili nabywców przez te 2 lata zanim najpierw pojawił się Z5, potem dwójki. Na obiektyw można poczekać, można się pomęczyć z adapterami, ze zmianą aparatu raczej się długo nie czeka. Szczególnie gdy przejście na ML potencjalnie sporo daje, no i chcesz spróbować faktycznej nowości. Cena XQD tworzyła wtedy jednak sporą barierę dla amatorów a posiadane karty SD stawały się bezużyteczne.
Natomiast aps-c to jak widać w Nikonie raczej odpuścili. Przesunęli to do segmentu entry level, czyli oferta skierowano do początkujących (co nie znaczy, że nie mogą z tego też korzystać bardziej zaawansowani użytkownicy). Obecnie jedynie Canon pokazał coś dla fotografów przyrody korzystających z mnożnika ogniskowej (R7 i R10), Sony i Nikon nie mają tu konkurencyjnego modelu. Czy będzie następca d500? Zobaczymy jak będzie sprzedawał się Canon. Jeśli idzie o aps-c to oferta idzie obecnie w stronę szerokiej oferty dla vlogerów, Nikon powtarza ścieżkę Sony. Coś w tym musi być, raczej bez sensu tego nie robią.
Ps. Jedyne co Nikon trochę przespał to ewolucja w stronę miniaturyzacji obiektywów, a przynajmniej istotnego ich zmniejszania przy zachowaniu wyśrubowanych parametrów optycznych. Przy czym średnica bagnetu ma swoje konsekwencje.
Canonierzy na R7 i R10 narzekają. Chcieli mieć je do przyrody i lotniczych, crop "wydużał" im ogniskową, a tu sie okazało, że nie idzie wyciągać z cieni i to już na całkiem niskim ISO.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Sensory Canona to jak pamiętam od zawsze był temat do niekończących się dyskusji i porównań, raczej wybitne to one nie były, szczególnie aps-c. Zdjęcia jednak dawało się robić
Zastanawiam się czy aparaty FF z matrycami o wysokiej rozdzielczości nie skanibalizowały zaawansowanych aps-c, właśnie w fotografii przyrodniczej czy lotniczej. Przy 47-50-61 Mpix robi się takie 2w1, oczywiście dużo droższe. Ale mało który zaawansowany fotograf zadowala się dziś tylko aps-c, więc jest dylemat, dopłacić do większej ilości Mpix czy kupić dodatkowo aps-c.
Miałem go w ręku, nawet popełniłem nim kilka zdjęć. Mokrych snów brak
Nikon nie wypuszcza nowych?
Osobiście uważam, że lepszym krokiem było wypuszczenie obiektywów pierw dla "zaawansowanych amatorów", które i tak z powodzeniem można używać komercyjnie. Sam mam 14-24-70/2.8S i 35/50/85/1.8S. Została jeszcze wymiana 70-200, ale z tym tak bardzo mi się nie śpieszy. Jasne, że patrzę maślanymi oczami na 85/1.2S, czekam też na 35/1.2S, jednak ceny są jakie są... Po cichu też liczę na wejście Sigmy z 35/1.4 i 85/1.4 głównie ze względu na wagę i też oczywiście w jakimś stopniu na cenę.
Ja tego ruchu Canona zupełnie nie rozumiem. Postawili na początku na drogie szkła skierowane do profesjonalistów i wypuścili takie body. Z dwojga złego wolę drogę Nikona.
Jeśli chcą się dalej liczyć na profesjonalnym rynku nie mogą ignorować tych szkieł. Każdy nowy obiektyw jest lepszy od poprzednika. Trzeba też patrzeć na większe i bogatsze rynki niż nasz.
Dla Ciebie miotanie się, dla mnie odwrotnie. Jest fajny wybór w najpopularniejszym zakresie. Od małego 24-70/4 po bardzo uniwersalnego 24-200. Zobacz choćby na forum w tematach traktujących o tych obiektywach - każdy znajdzie coś dla siebie.
To jaki jest wg Ciebie ten mokry sen ślubniaka?
Myślę bardzo podobnie.
Ja gdy już przełknąłem gorycz kupna nowej karty byłem tak zadowolony z responsywności działania body z tak szybką kartą, że szybko kieszeń o tym zapomniała. Czas zgrywania zdjęć, większe bezpieczeństwo - to też plusy. U mnie karty SD często pękały (najczęściej w lewym górnym rogu), do tej pory mam rozwarstwionego SanDiska Extreme, który tani też nie był. Takiej karty już nie używałem, bo istniało ryzyko zepsucia slotu.
Aktualnie nie wyobrażam sobie powrotu z CFexpress do SD, choć zdaję sobie sprawę, że ten ruch Nikona na początku mógł odebrać mu jakiś procent klientów.
W temacie wątku - jeśli budżet pozwala to ja bym brał 85/1.8S. W przeciwnym wypadku zostaje Viltrox lub wstrzymanie się na czas pierwszych wniosków na temat Meike.
z pozdrowieniami - KrzysiekNikon Z6 + Z9 + N14-24 f/2.8S + N24-70 f/2.8S + N70-200 f/2.8G VR II + 35 f/1.8S + 50mm f.1.8S + Planar T* 50 mm f/1.4 + 85 f/1.8S + N105 f/1.4E + S135 f/1.8
Skontaktuj się z nami