Close

Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9
  1. #1

    Domyślnie Islandia - miejsca nieoczywiste

    Zapraszam wszystkich do podzielenia się swoimi "islandzikimi perełkami".
    Typowa pierwsza wizyta na Islandii to objazd wyspy dookoła drogą nr 1.
    Nawet na tej trasie znajdą się piękne miejsca, o których jeszcze wszyscy nie wiedzą.

    Większość odwiedza Lodową Lagunę, ale mało kto zapuszcza się w sąsiednie "laguny", które są mniejsze i zazwyczaj bardzxiej malownicze.
    https://goo.gl/maps/GFWB6XU8sQiEnAtq6

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	pss-349.jpg
Wyświetleń:	17
Rozmiar:	671,9 KB
ID:	71245

  2. #2

    Domyślnie

    Temat potencjalnie ciekawy, ale przede wszystkim dałeś w martwym dziale, do którego zagląda niewiele osób. Plus zdjęcia nie wyświetlają się na górze strony, więc raczej mała szansa żeby zajrzało więcej osób

    Miejsce i zdjęcie pokazałeś fajne, nie kojarzę, żebym tam zajrzał. Z tym że w tym roku wszystkie laguny pozamarzały, na Diamond Beach nie było kawałka lodu, bo nie miało co spływać z Jokulsarlon. Islandia jest pełna niespodzianek, teoretycznie objazd wyspy to klasyka, a w połowie marca br. parę osób nie dotarło na samolot do Polski, bo przez dwa dni zamknięte było południe (m.in. okolica Vik i Jokulsalron) ze względu na śnieżyce

  3. #3

    Domyślnie

    Jedno czego nie cierpię to jak jest przeszywająco zimno. Na Islandii byłem z 5 lat temu, to było fajnie ale nie tak strasznie jak tutaj na fotce. Gdzie aż z fotki wyziera w moim wyobrażeniu chłód. Jeszcze chyba 12 lat temu pamiętam jak po Bajkale się jechało basem po lodzie i też w środku było mocno nieprzyjemnie. Od tamtego czasu po prostu zimno kojarzy mi się z cierpieniem. Jak nigdy wcześniej.

    A kajaki zawsze pozytywne, choć tutaj to od dna pewnie ciągło mocno zimnem. Jesienią nieraz pływam kajakiem to na górze ciepło a od dna ciągnie już nieprzyjemnie. Trzeba dodatkową izolację robić aby sobie nie złapać paskudy z zimna.
    P510 / P1000 - choć to już przesada i szaleństwo.

  4. #4

    Domyślnie

    Byłem swego czasu instruktorem żeglarstwa w Harcerskiej Drużynie Wodnej.
    Tradycją były kadrowe spływy Dunajcem kajakami w połowie grudnia. Islandia przy tym to tropiki.
    A poważnie, ciagle nie mogę narzekać na islandzką pogodę - dobre elfy czuwają.

  5. #5

    Domyślnie

    na splywie Dunajcem nie ma deszczu antygrawitacyjnego - takiego padajacego* pod gore jak na Islandii.

    to nawet dla osob mieszkajacych nad Morzem Polnocnym jest szokiem, jak na Islandii potrafi rypnac mokrym wiatrem nawet z kierunkow, z ktorych Holender czy Anglik myslal, ze juz sie zabezpieczyl

    taki mocny wiatr potrafi obnizyc odczuwalna temperature o solidne pare stopni. tam w srodku lata mozna jednego dnia czuc sie bardzo cieplo albo bardzo zimno. nie ma tego jak porownywac z bezwietrzna Polska (gdzie nawet nad Baltykiem wiatr o sile 3 czy 4 to jest wydarzenie)

    * - nie wiem, czy wtedy powinno sie mowic padajacego. bo jest wznoszacy

  6. #6

    Domyślnie

    Bardzo fajne foto. Ta faktura "gór" i ksztalty. Troche jak szkic wyglada.

    - - - - kolejny post - - - - - -

    Cytat Zamieszczone przez tomeh Zobacz posta
    Jedno czego nie cierpię to jak jest przeszywająco zimno.(...) po prostu zimno kojarzy mi się z cierpieniem..
    Troche zrobie lekki OT. Ale akurat mam diametralnei rozne odczucia. Na mnie zimno dziala pobudzajaco. Lepiej sie oddycha niz latem, inna przejrzystosc powietrza w foto krajobrazowej, najpiekniejsze kolory wschodu i zachodu na niebie.
    A juz taki siarczysty mroz ze sniegiem skrzypiacym pod nogami, to bajka

    Caly dzien na dworzu w gorach, ostatnie foty zachodu slonca nad Giewontem. Ekran aparatu smuzy niemal skokowo na zimnie. -27 stopni i zaczyna mi sztywniec/zamarzac kurtka, bo membrana nie wyrabia z odprowadzeniem pary przy takiej roznicy temperatur cialo-powietrze.
    Mam jakies 1,5-2 godziny na dol, pierwsza polowa o zmierzchu a druga juz po nocy. Jak kogos schodzacego przypadkiem nie zlapie do towarzystwa, to trzeba sie skoncentrowac, bo glupie skrecenie nogi moze byc zagrozeniem w takich warunkach. Trzeba sie ruszac zeby nie zamarznac.
    To jedno z moich najlepszych wspomnien z gor i fotografi krajobrazowej

    Podsumowujac filozoficznie troche Zimno to nie cierpienie, to troche czasem walka o przezycie. Ale czy wtedy wlasnie nie doswiadczamy zycia najintensywniej...?
    Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
    Pozdrawiam, Krzysiek.

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pysson Zobacz posta
    Byłem swego czasu instruktorem żeglarstwa w Harcerskiej Drużynie Wodnej.
    Tradycją były kadrowe spływy Dunajcem kajakami w połowie grudnia. Islandia przy tym to tropiki.
    A poważnie, ciagle nie mogę narzekać na islandzką pogodę - dobre elfy czuwają.
    Farciarz Musiałeś bywać w tej lepszej, cieplejszej porze roku. Pojedź zimą, zmienisz zdanie. Zobaczysz, że przyroda, natura czy jak to zwać, chce cię czasem zwyczajnie zabić.

    Problemem jest rzecz jasna wiatr. W okolicach wybrzeża mrozów wybitnych nie ma, ale wystarczy -5, żeby przy wietrze ok.70 km/h (plus porywy) odczuwalna temperatura dobijała do -30. Ale często, nawet 2-3 godziny drogi dalej będzie już bardzo sympatycznie i przyjemnie.

    Taka pogoda jak na Islandii trafia się i u nas. Każdy z nas chyba 2, 3 razy w życiu doświadczył śnieżycy, zamieci, nieprzejezdnych dróg. Tylko że to, co u nas zdarza się raz na 10-15 lat, na Islandii zdarza się 10-15 razy w roku

  8. #8

    Domyślnie

    Skoro wątęk trochę odżył to kolejna propozycja ciekawego miejsca : Asbyrgi i Botnstjorn.
    https://maps.app.goo.gl/w2Fi3d2nADNpmgak7

    Asbyrgi to wąwóz położony ok. 35 km na północ od Dettifoss, do wąwozu wjeżdza sie z drogi nr 85.
    No końcu jest parking i staw - Botnstjorn

    Jeśli ktoś ma więcej czasu, polecam spacer wzdłuż wschodniej krawędzi wąwozu, szlak zaczyna się przy stacji benzynowej.
    Na stronie islandzkich parków narodowych jest ten szlak opisany jako "challenging", ale jedyna trudność pojawia się, gdy chce się go skrócić , w kilku miejscach są drabiny, które to umożliwiają.
    Miejsce szczególnie piękne jesienią.


    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	pss-641.jpg
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	1,16 MB
ID:	76201


    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	pss-642.jpg
Wyświetleń:	3
Rozmiar:	941,4 KB
ID:	76202

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez poste Zobacz posta
    Farciarz Zobaczysz, że przyroda, natura czy jak to zwać, chce cię czasem zwyczajnie zabić.
    Przestałem jeździć na Islandię w lipcu/sierpniu 10 lat temu.
    Rozbijałem namiot na śniegu.
    Jeden raz jeżdziliśmy pełnowymiarowym wozem kampingowym (z przysznicem i toaletą - przydały się na Latrabjarbu ).
    Na Zchodnich Fiordach musieliśmy się przekopać przez zwały sniegu - pług przed nami zawrócił, a mam zostało poszerzenie drogi przy pomocy plastikowej szufelki do sprzątania.

    "Pełne gacie" miałem raz. W grudniu wracaliśmy z Seydisfjordur. Ciemno, deszcz, chumry, widoczniośc na 10 metrów.
    Nie widziałem, czy jeszcze jestem na drodze, czy może już niekoniecznie.
    Ostatnio edytowane przez pysson ; 08-10-2023 o 11:54

Podobne wątki

  1. [ Krajobraz ] Islandia I
    By nick-on in forum Krajobraz
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 14-04-2023, 11:22
  2. [ Krajobraz ] Islandia B&W
    By krunz in forum Krajobraz
    Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 25-08-2014, 06:44
  3. [ Krajobraz ] Islandia
    By robinhood in forum Krajobraz
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 24-04-2011, 19:53
  4. [ Krajobraz ] Islandia
    By Piotr Gorus in forum Krajobraz
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 01-11-2009, 19:39
  5. Islandia
    By Marcin Stawiarz in forum Turystyka fotograficzna
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 21-07-2009, 16:54

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •