Dzień dobry wszystkim.
Posiadam Nikona D90, fotografują amatorsko - głównie przyroda, wakacje, jakieś rodzinne imprezy, lubię robić zdjęcia zwierzętom, praktycznie zawsze zabieram aparat do lasu, często na rower, stąd dwa lata temu zakup Tamrona 70-300 f/4-5.6 Di VC USD (szybko przekonałem się, że to i tak trochę "za krótko", no ale jak wspomniałem - fotografia amatorska, więc póki co korzystam z tego obiektywu, choć marzy mi się 150-600 mm).
W pracy też robię zdjęcia (również nie jest to fotografia zawodowa, ale na nasze potrzeby wystarcza).
Jakiś czas temu zastanawiałem się nad D7500, ale niedawno miałem okazję robić zdjęcia na wernisażu zestawem Nikon D750 + Sigma 35mm 1.4, no i... no nie ma nawet co porównywać - zdjęcia robione na wysokim ISO, bez lampy (normalnie korzystam z YN Speedlite 685), błyskawiczny i celny AF (przynajmniej w stosunku do D90/D5100), mała głębia ostrości, to spowodowało, że już naprawdę chciałbym się przesiąść na coś nowszego.
Jak wspomniałem, myślałem o nowym D7500, ale po ostatnim doświadczeniu zacząłem rozważać używanego D750. Oczywiście ta druga opcja wiąże się z przesiadką z DX na FF, mam tylko kitowego Nikkora 18-105 i wspomnianego Tamrona 70-300, ale obiektywy mogę zacząć sobie dokupować stopniowo.
Co byście polecali - nowy D7500, używany D750 czy coś innego? Znalazłem na Allegro D750 z przebiegiem niecałe 23 tys. zdjęć i obiektywem Nikkor 50mm 1.8G za 4300 zł (sprzedająca pisze, że zmienia system). Powiedzmy, że dla większości moich zastosowań ten obiektyw na początek by wystarczył, pytanie czy z tego Tamrona 70-300 bym mógł korzystać na pełnej klatce?
Jeszcze raz zaznaczę, że fotografuję amatorsko i tak zapewne pozostanie, wiem, że przesiadając się z D90 odczuję różnicę zarówno przy zmianie na D750 jak i na D7500 (do zwierzaków w lesie przyda się użyteczne wysokie ISO), ale chciałbym wybrać jak najlepiej by z satysfakcją korzystać z aparatu jak najdłużej (obecnego D90 mam od nowości, kupiony w 2011, przebieg ponad 90 tys. zdjęć).
Szukaj
Skontaktuj się z nami