Mam ostatnio rozterki w sprawie rewelacyjnego AF 180/2.8D, którego nie wykorzystuję na tyle, ile bym chciał, bo jest manualny przez FTZ (albo niekompetencję Nikona, jakby powiedziała lodówka WindMill'a ). Strzelił mi do głowy pomysł, być może szalony, żeby go wymienić na zooma z tytułu. Miałem go kiedyś w rękach (w wersji AF) i obrazek bardzo mi się podobał. Waga niestety przytłaczająca, ale to by nie był obiektyw ma co dzień. Niestety czytając co nieco na necie wpadłem na trop, że ten obiektyw oraz 28-70/2.8 smażą elektronikę w FTZach (przykładowy wpis wrzucę później, na komórce niewygodnie).
I tu dochodzimy do sedna: prawda to? Ktoś z naszych używa któregoś z tych szkieł na Z? Nawet na szybko przeglądałem dokumentację FTZ i jak byk stoi, że powinien działać. Musiałbym sprawdzić do kiedy mam gwarancję...
Przy okazji pytanie o sam obiektyw: czy jest jakiś sposób na "profilaktyczną" ingerencję w silnik AF w 80-200, żeby wydłużyć jego żywotność, zanim zacznie piszczeć i padnie? Nie wiem co tam się tak psuje, ale jakby się dało niewielkim kosztem temu zapobiec, to by było super
Szukaj
Skontaktuj się z nami