Close

Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 83
  1. #11
    Super Moderator Konto PREMIUM Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    32 773

    Domyślnie

    Kompakt, jak ten Olympus Mju rozumiałem, chciałeś mały sprząt. Lustrzanka juz mała nie jest. Plastikowość kompaktów to niemal norma i sie na to nie patrzy. Ale jak już lustrzanka to plastik zniechęca. Można przeboleć te 100 g więcej i brać coś solidniejszego, fajnie leżącego w reku.
    Co do serwisowania - oficjalne serwisy już dawno nie obsługują naprawy tak antycznych aparatów. Inne tak, o ile będa miały części. Często z innych aparatów - dawców. Dlatego najlepiej kupować modele z tych systemów, które produkowały multum sprzetu, modele popularne. I solidne.
    Aparaty bez AF, małe, bym wybrał coś z Olympusa lub Pentaxa. Z AF to Nikon lub Canon. Nie mam za wielkiego rozeznania w tańszych Canonach. Te najlepsze modele są duże i trzymają cenę (Canon EOS 1n), EOS 3 - AF sterowany okiem. Z Nikonów bym wybrał F501, ma AF choć wolny, albo F100 ale ten już kosztuje. Wiele, wiele lat używałem F801. Nie jest zły, ma wszystko, powinienem mieć do niego sentyment (to był mój pierwszy Nikon!!!) ale ... go nie czuję. Tak samo nie podobał mi się F90, choć ludzie go wychwalali. Nie czułem go. Albo F100 (to mój drugi Nikon, super mi się nim robiło, do niego mam sentyment) albo flagowe jednocyfrowe, drogie.
    Wiem, że pisze po czasie, ale może ktos inny, kto jest przed zakupami to weźmie pod uwagę.
    Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.

  2. #12
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    06 2020
    Miasto
    Piotrków Tryb.
    Posty
    106

    Domyślnie

    Jacku_Z - po Twojej wypowiedzi - sądzę, iż nie czytałeś mojego poprzedniego tematu do końca i obecnego od początku, pisałem, iż mam problem z wizjerem i jego wielkościa, bo jest za mały, (piszę o MJU ii) a w okularach to można sobie zapomnieć, przypomne, w środku w wizjerze są dwie diody, jedna z nich pokazuje czy naświetlenie negatywu jest prawidłowe, ale w okularach, gdzie wzrok jest oddalony od wizjera, nie sposób je zonaczyć, trzeba przechylić lekko aparatem, aby dostrzeć diodę, konkluzja - nie będę się męczył, tak jak Tobie, jeden aparat pasuje a drugi już nie, i tu się zgodzę z Tobą, aparat potrzeba mieć w ręku, aby się przekonać czy pasuje czy nie. Dlatego musiałem zweryfikować moje podejście.

  3. #13

    Domyślnie

    To jeszcze w razie czego Canon eos 50e (miałem, bardzo ergonomiczny) czyli ruchem oka sterowany af. Do tego obiektyw Canon EF 50 /1,8 STM (mam) może nawet lepszy niż Nikkor 50

  4. #14

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jacek_Z Zobacz posta
    Wiele, wiele lat używałem F801. Nie jest zły, ma wszystko, powinienem mieć do niego sentyment (to był mój pierwszy Nikon!!!) ale ... go nie czuję.(...) Albo F100 (to mój drugi Nikon, super mi się nim robiło, do niego mam sentyment).
    To całkiem odwrotnie niż ja.

    Nie licząc krótkich studenckich przygód z Zenitem TTL i Praktiką MTL5B, dla mnie F801 też był pierwszym "dorosłym" aparatem. Najpierw przez dobrze ponad pół roku używałem F801, którego pożyczył mi kolega i od początku byłem nim zachwycony. Aparat miał wszystko, co w tamtych czasach było potrzebne do poważnego fotografowania i nie miał absolutnie nic zbędnego. Miał też parę genialnych patentów Nikona, wcale nie oczywistych dla swojej epoki, jak np. kółko Programshift, które - obsługiwane kciukiem - w niemal wszystkich sytuacjach załatwiało odpowiednią kombinację czas/przysłona bez odrywania oka od wizjera. Albo jak dual-program PD, który automatycznie przełącza zwykły program P na program PH z krótkimi czasami naświetlania przy założonym dłuższym obiektywie. Pomiar światła taki sam jak we flagowym F4, najkrótszy czas 1/8000s też jak w F4, autofokus tylko minimalnie wolniejszy, więc czego jeszcze można było chcieć? Dlatego prawie równych 30 lat temu, gdy dojrzała sprawa zakupu własnego aparatu, wybrałem ulepszonego F801S, chociaż były już dostępne F90. Nigdy nie żałowałem tej decyzji. Do dzisiaj go mam i nie sprzedam, chociaż ostatnio użyłem w 2014 roku. Pieniądze dostałbym żadne, a czułbym się jak zdrajca wobec najlepszego przyjaciela. Być może kiedyś oddam za darmo w dobre ręce, jakiemuś młodemu człowiekowi z kręgu krewnych i znajomych, który będzie chciał i umiał odpowiednio z nim się obchodzić. Nadal jest w 100 % sprawny i mało zniszczony.

    F90 był teoretycznie lepszy od F801S, ale miał też zbędne wodotryski, np. programy tematyczne, których użytkownik tak zaawansowanego aparatu do niczego nie potrzebował. Nigdy nie czułem potrzeby przesiadki z F801S na niego. F100 dokupiłem sobie jako fanaberię znacznie później, gdy było mnie na to stać. Jest znakomity, wręcz perfekcyjnie dopracowany, oczywiście lepszy od F801S, ale gdybym musiał wybierać, łatwiej emocjonalnie byłoby mi z nim się rozstać niż z F801S.

    Minolty i Canony były wtedy bardziej nowoczesne. Też świetne aparaty, w amatorskich klasach wręcz lepiej wyposażone od analogicznych Nikonów. Zachwycały nowinkami technicznymi, jak np. wspomniany wyżej AF sterowany okiem, aby daleko nie szukać, jednak mnie te wszystkie fajerwerki mało pociągały. Nikon miał bardziej konserwatywne podejście, stawiał na rozwiązania praktycznie sprawdzone i na wsteczną systemową kompatybilność tak bardzo, jak to było możliwe. Takie myślenie bardziej mi się podobało.

    Cytat Zamieszczone przez Wlodek Zobacz posta
    Jacku_Z (...) tak jak Tobie, jeden aparat pasuje a drugi już nie, i tu się zgodzę z Tobą, aparat potrzeba mieć w ręku, aby się przekonać czy pasuje czy nie. Dlatego musiałem zweryfikować moje podejście.
    Jacek_Z słusznie akcentuje to, że pojęcia lustrzanki małoobrazkowej i małego aparatu, które od początku przewijają się przez tę dyskusję, w sumie się wykluczają. Tak odczytuję zasadniczy sens jego wypowiedzi i w tym kontekście podpisuję się pod nią oburącz. Bardzo mnie ciekawi, jakie będą Twoje wrażenia z użytkowania F80 z pięćdziesiątką. Mnie już ponad 10 lat temu lustrzanki niemal całkowicie przestały odpowiadać. Nadal mam, ale prawie nie używam, a główną tego przyczyną stały się zbyt duże gabaryty. Im byłem starszy, tym bardziej nie chciało mi się dźwigać całego tego majdanu. Zwłaszcza z zoomem, bo w miarę mały stałoogniskowy obiektyw na dużym F100, średnio dużym F801S albo trochę mniejszym FM2 nadal jestem w stanie przeboleć. Generalnie przerzuciłem się na aparaty dalmierzowe, które szczerze powiedziawszy wcale nie są bardzo lekkie, ale można je zmieścić w kieszeni kurtki. Do tego malutka pięćdziesiątka, od czasu do czasu niewiele większa dziewięćdziesiątka i to mi doskonale wystarczy na resztę życia fotograficznego.
    Ostatnio edytowane przez JacekB ; 27-01-2023 o 16:59

  5. #15
    Super Moderator Konto PREMIUM Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    32 773

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wlodek Zobacz posta
    Jacku_Z - po Twojej wypowiedzi - sądzę, iż nie czytałeś mojego poprzedniego tematu do końca i obecnego od początku, pisałem, iż mam problem z wizjerem i jego wielkościa, bo jest za mały,
    Włodku pudło, tamten temat czytałem cały (pisałem tam też), a i w tym temacie odpowiedziałem po przeczytaniu całego wątku. Jak widzisz mam funkcje administracyjne, zastanawiałem się czy jednak nie połączyć wątków, czy niepotrzebnie nie założyłeś nowego. Bo jest on kontynuacją starego. Mogłem przecież skleić i zmienić tytuł.
    Nie wiem skąd wniosek, że nie czytałem. Piszesz tak, jakbym polecał ci aparaty ze złymi wizjerami. Przykładałeś do oka aparaty o jakich pisałem? Zakupionego F80 chyba nie przykładałeś do oka też, a go kupiłes.
    Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.

  6. #16

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wlodek Zobacz posta
    ...musiałem zweryfikować moje podejście.
    To ja inaczej - na początku chciałeś mały analog. Padło na Mju2, świetny sprzęcik. Jednak nie pasuje. ok. Teraz coś większego z AF. Wybierzesz w końcu jakieś sprawne *istD, F70/80 czy cokolwiek. Szybko okaże się, że nawet przy dobrej optyce obrazek nie umywa się do pierwszych cyfraków i to przy nieporównywalnie większych kosztach obróbki. Co dalej? Nie wiem. Pewnie jak to w życiu - coś za coś i z czegoś trzeba zrezygnować. Ale śledzę z zainteresowaniem.

  7. #17
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    06 2020
    Miasto
    Piotrków Tryb.
    Posty
    106

    Domyślnie

    I to by było na tyle.

  8. #18
    Super Moderator Konto PREMIUM Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    32 773

    Domyślnie

    Jeżeli Włodkowi zależy głównie na ciemni to aparat rzecz wtórna. Jak czytamy to ze względu na wzrok ma mieć AF i dobry wizjer. No i mały. Z tego ostatniego powodu nie pisałem o innych opcjach. Dla mnie, co podkreślę, jeśli się w dzisiejszych czasach bawić analogiem, to wyłącznie średnim formatem. Tylko tutaj pojawi się problem z AF, bo to nowsze generacje sprzętu i drogie, bałbym się o awaryjność, jak padnie elektronika to pozamiatane. Za to matówki są tam ogromne i manualne ustawianie ostrości nie jest problemem. No i rozmiar sprzętu oraz jego waga powodują pewnie, że są poza zainteresowaniem Włodka. Co prawda Mamiya 645 jest mała, jest wersja AF, ale to tylko 6 x 4,5 cm. No i czy Włodek ma powiększalnik na wyłącznie mały obrazek, czy też ma na 6x6 albo i większe formaty (6x9).
    Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 28-01-2023 o 13:18
    Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.

  9. #19

    Domyślnie

    A ja nadal nie odrzucam małego obrazka, który wciąż sprawia mi przyjemność i zadowolenie. Zwłaszcza w czarno-białej wersji, bo do kolorowych zdjęć obecnie w zasadzie wystarczyłby smartfon. Format 6x6 w postaci dwuobiektywowej lustrzanki mam na specjalne okazje raz, góra dwa razy w roku, gdy mogę sobie pozwolić na absolutny spokój bez patrzenia na zegarek przez kilka godzin.

    Cytat Zamieszczone przez Ligo Zobacz posta
    Szybko okaże się, że nawet przy dobrej optyce obrazek nie umywa się do pierwszych cyfraków i to przy nieporównywalnie większych kosztach obróbki.
    Wysokie koszty analogowości w porównaniu z cyfrowością to jest w przypadku hobbystycznego fotografowania mit. Fakty mówią co innego. Cały czas rozmawiamy o fotografowaniu dla przyjemności, nie dla pieniędzy, że ośmielę się przypomnieć. Po pierwsze, każda przyjemność kosztuje. Po drugie, cyfrowa przyjemność również kosztuje sporo. Być może w ostatecznym rozrachunku nawet więcej, aczkolwiek z punktu widzenia księgowego są to zapewne wydatki z innych kont albo innych pozycji budżetu. Po trzecie, zakup i obrobienie średnio kilkunastu filmów rocznie kosztuje w sumie kilkaset złotych. Na same papierosy wydaję niewiele mniej, że o innych używkach nie wspomnę. Na więcej przeciętny hobbysta i tak nie ma czasu, gdyż oprócz robienia zdjęć jest jeszcze praca i inne obowiązki.

    Pierwsze cyfraki nie umywały się do dobrego filmu i dobrego obiektywu. Większość obecnych cyfraków to zbliżony poziom do filmu małoobrazkowego w przypadku hobbystycznych domowych powiększeń DIN A4, ewentualnie dla bardziej ambitnych DIN A3. Jakość małego obrazka przy przeciętnym filmie i przeciętnym obiektywie z grubsza odpowiada jakości obrazka z matrycy kilkunastopikselowej, a więc nadal nieźle daje radę.

  10. #20
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    06 2020
    Miasto
    Piotrków Tryb.
    Posty
    106

    Domyślnie

    Panowie - do ostatnich dwóch postów - jeśli chodzi ciemnię, to nie było by problemu, mam powiększalnik Krokus i Opemus 6, który obsługuje format 6 x 6, ale cena takiego aparatu, aż tak daleko to nie skoczę, stać mnie na to, ale to byłby przerost formy nad treścią, wszystko inne, aparat i obiektywy, dalej, tak dla mnie to jest przyjemność i hobby, wydane tysiąc złotych na aparat nie stanowi dla mnie kłopotu, ale zajęcie w wywołaniu filmu, a później zajęcie w ciemni, jest na kilka godzin, patrzę trzeźwo na życie, nie lubię się popisywać, bo nie ma czym, a tak jak pisze przedmówca, to jest przyjemność i zajęcie czasu w zimowe wieczory. A jeśli chodzi o cyfrową fotografię, przez wiele tat jak nie robiłem negatyw-pozytyw, miałem cyfrówki kompakty, później wybrane telefony do zdjęć i video, chociażby, Nokia 808 PV, a ostatnio P30 Pro Huawei i oczywiście X-T30 z obiektywami, więc z fotografią praktycznie jestem cały czas, ostatnio jak rozmawiałem ze swoimi dziećmi odnośnie kupna analogu, to odpowiedź byłe jedna - tato do grobu nie zabierzesz ani aparatu ani pieniędzy, więc kupuj i się czymś zajmuj jak zostałeś sam.

Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Wybór lustrzanki
    By ptak in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 18-02-2015, 08:31
  2. wybór lustrzanki
    By meedzia in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 30-11-2013, 00:40
  3. wybór lustrzanki
    By igoras1997 in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 05-01-2013, 12:33
  4. 2 w 1 statyw do lustrzanki i małej kamery
    By piotereks in forum Pozostałe akcesoria
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 20-02-2012, 11:50
  5. Wybór lustrzanki
    By Jessica in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post / autor: 23-01-2009, 10:25

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •