Zbieram się w sobie by w końcu poskanować stare (lata 70-80), czarno-białe negatywy. Leżakowały oczywiście przez ten czas pozwijane więc chciałem je trochę wyprostować w celu ułatwienia sobie procesu.
Widziałem porady by je przycisnąć czymś, nawijać odwrotnie lub wykąpać w wodzie ze zmiękczaczem. Przyciskanie z tego co czytam działa słabo. Nawijanie rodzi obawę o powstanie rys, pęknięć więc chciałem spróbować z namaczaniem. Pewnie dobrze by to zrobiło również na usuniecie ewentualnych zabrudzeń, kurzu. Czytałem, że zamiast zmiękczacza można zastosować ewentualnie płyn Ludwik? Faktycznie? Nie nabroję, nie zniszczę sobie nic? Kupno zmiękczacza to nie jest zabijający koszt ale jak mam go nie użyć później do niczego to w sumie po co...
Aaaa... jak jest najlepsza technika moczenia? Wrzucać cały filmczy go ciąć najpierw? Długo kąpać?
A może polecacie jeszcze jakieś inne sprawdzone metody na taki problem?
Szukaj
Skontaktuj się z nami