Nikt tu nie zna szefa twojej koleżanki więc sama pewnie wie najlepiej jak do niego podejść. Zdrowie najważniejsze i na tym powinna się skupić a nie na tym co ludzie powiedzą. Moja kobiałka leczy się na depresję od dłuższego czasu. Miała już takie dłuższe terapie i po prostu zanosiła zwolnienie lekarskie. Jeśli szef myślący to nawet nie zapyta o co chodzi, bo wie, że nie może. A co sobie pomyśli to już jego sprawa. To już rola koleżanki jak to rozegra. A jeśli już z lekka bezprawnie zapyta to moim zdaniem jak najmniej szczegółów, nie zawsze opłaca się stawanie okoniem, bo prawo prawem, ale różnie w życiu bywa. Zresztą w dzisiejszych realiach raz, że podejście do chorób i zaburzeń psychicznych jest już nieco inne niż jeszcze kilkanaście lat temu, bo i świadomość większa, a dwa, że mało który lekarz wystawia aż tak długie zwolnienia lekarskie jak psychiatrzy, często przedłużane, więc szczególnie gdy nie widać fizycznych objawów choroby to pewnie wśród typów ekipy pojawią się i takie strzały. Urlop bezpłatny? Nie widzę powodów. Nie po to człowiek płaci składki, by w razie choroby jeszcze dodatkowo obrywać finansowo. Nie ma też żadnej gwarancji, że szef takiego urlopu udzieli albo, że nawet nie odbierze tego za zlewanie pracy lub straci zaufanie. W pracy też mamy jedną osobę, która leczy się u psychiatry. Niby nikt nie wie, ale i tak wszyscy wiedzą. Tzn. ja akurat wiem, bo i kolega wie, że mamy w domu podobne problemy. A reszta się po prostu domyśliła. I niech twoja koleżanka nie obawia się, że opuszcza załogę bez solidnego wytłumaczenia. Choroba jest bardzo solidnym wytłumaczeniem. Szczególnie jeśli wcześniej nie nadużywała zwolnień.
PS Nie oceniam lekarza o którym piszesz, ale jestem zdania, że generalnie dyspozycje powinny być konkretne. Nie typu przydałoby się nie chodzić do pracy albo jeśli pani chce to może jakaś terapia. Jeśli praca może przeszkadzać w terapii to powinna dostać jasny sygnał, że tak jest, a samej terapii raczej nie zaleca się gdy coś się może po kościach rozejść także to nie jest kwestia tego czy koleżanka chce iść na terapię. To raczej konieczność skoro padło to z ust lekarza.
Szukaj
Skontaktuj się z nami