Zabawa w RAWki 28/2022 - GŁOSOWANIE

[OjTam]

Chyba że go jakaś arktyczna kunonorkokretołasica czeska dopadnie i zagryzie.

[crusiek]

To jest powód, dla którego peniam się sam wychodzić, te zwierzęta są nieobliczalnie nieobliczalne.

[Rafaello666]

Taki to sobie pożyje

Niby tak, ale jak sobie policzysz - pobudka 2.15. Wyjazd z domu 3.15. Na parkingu -10 stopni, wyżej tylko zimniej. Pełno świeżego śniegu. Końcówka podejścia to już zapadanie się momentami po klejnoty, bo szlak dziewiczo zasypany. I to wszystko po to, żeby cyknąć jak słońce wstaje. Niezbyt to mądre. Z plusów - byliśmy pierwsi. Zero śladów na śniegu. Warun petarda. Przetaczajace się chmury, mgły, białe stwory z drzew. No i zapas ulubionych piw nabyłem

- - - - kolejny post - - - - - -

Chyba że go jakaś arktyczna kunonorkokretołasica czeska dopadnie i zagryzie.

Nie było żadnych drapieżnych, czeskich gryzoni. W ogóle, nikogo nie było

[OjTam]

Były były. Pod śniegiem. xD

[Rafaello666]

Były były. Pod śniegiem. xD

Hmmm, czasem jak się zapadłem głębiej, to miałem wrażenie, że słyszę spod śniegu takie groźne "ahoj", ale jakoś udało się ujść z życiem.

[OjTam]

Pewnie najedzone były i dlatego tylko podkopywały, zamiast podgryzać.

[Dex]

Końcówka podejścia to już zapadanie się momentami po klejnoty, bo szlak dziewiczo zasypany.

I jeszcze pszyrode niszczo!

[Rafaello666]

Pewnie najedzone były i dlatego tylko podkopywały, zamiast podgryzać.

Nie wpadłbym na to, że czeska przyroda jest tak zaskakująca. Od dziś będę inaczej na to patrzył

[crusiek]

Dobra, dość tego, muszę wyjść na plener bo nie wyrobie...
Dex, szykuj się xD

[Rafaello666]

Dobra, dość tego, muszę wyjść na plener bo nie wyrobie...
Dex, szykuj się xD

Męska decyzja. Sam bym jeszcze wyskoczył