Szanowna Brać Nikkonowska,
Pytanie o poradę wynikającą z Waszego bogatego doświadczenia.
Kupiłem używkę N70-300 AF-S ED. Stan niby bdb...jak się okazało z "walniętą" stabilizacja. Mimo dwukrotnej wizyty sprzętu w serwisie (wskazanym przez sprzedającego w Opolu - serwisu nie polecam) sprzęt nadal uszkodzony.
Oddany tym razem do serwisu który sobie cenię. Problem wyceniony na 80% wartości, którą na obiektyw wyłożyłem.
I teraz pytanie: czy zdarza sie, że ktoś kupi takowy uszkodzony jak dawcę. Przeboleć stratę kasy i poszukać czegoś lepszego. A może lepiej naprawiać i liczyć, że problem zostanie skutecznie usunięty. I w końcu będę się cieszył obiektywem za który w sumie zapłacę tyle co za nowy po prawie pół roku walki.
Czy obiektyw po tak sporej naprawie (zakładamy-wierzymy, że tym razem dobrze zrobionej) jeszcze pohula?
Szukaj
Skontaktuj się z nami