Ech, nostalgia...
Sorry za wtręt, poniekąd w temacie wątku.
Szukaj
Ech, nostalgia...
Sorry za wtręt, poniekąd w temacie wątku.
"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."
http://commons.wikimedia.org/wiki/Windmill
Pstrykoaparat + obiektywy + okulary korekcyjne -10.5 dioptrii.
"Don Kichote to zły człowiek był..."
Oglądając wideo chce się powiedzieć jedno: Skol!
August68 - to będzie długi marsz, ale rdzy, kurzu i zapomnienia nie zabraknie. O to chodzi w życiu.
Co do porzucania w lesie, to owszem, są miejsca gdzie spotyka się wraki i pytanie "jak to tu dotarło?" naraz.
Choć większość z nich wygląda, jakby to sam las je wyhodował.
bogdi64 - faworytów też lubię, zaś Ty wygrałeś całkiem nienowego Poloneza!
Trochę nieśmiały z niego typ, ale ufam, że się dogadacie.
krzysztofz24 - one są, czy raczej, były do znalezienia także w Polsce.
Może i mech nie szył im równie szykownych kreacji, lecz drzewa rozpychały się w nich bez litości.
Aktualnie znalezienie u nas czegoś a) ciekawego b) ciekawego i oddanego naturze jest już niemal niemożliwe.
Cała nadzieja w szopach i garażach.
Oraz "inspektorach" je kontrolujących.
Rozkład znalezisk lasy & opuszczone gospodarstwa vs. zorganizowane składy wypada około 70% - 30%.
Serio.
Jeśli gdzieś występuje duże zawraczenie na metr kwadratowy, zwykle oznacza to, że
miejsce jest złażone nie gorzej niż Krupówki.
Mnie zaś pociąga poszukiwanie trupów odwiedzanych częściej przez faunę niż ludzi.
Nawet jeśli ta dusza jest lekko upośledzona i garbata.Jest dusza w wielu z tych zdjec...
Dziękuję!
Wind Mill - chciałbym napisać "been there, seen that", ale otóż nie tym razem.
Jednak Bastnas umiarkowanie mnie pociąga. Z powodów które opisałem tuż powyżej.
No i "skol!" postaci Apetora.
Nie trafiał w mój humor, ale bez jego wygłupów internet jest smutniejszym miejscem.
Ostatnio edytowane przez Rustatorium ; 09-10-2022 o 00:44
https://www.instagram.com/rustatorium/
Nikon D850 + Sony A500
miałem tego typu poloneza, nawet dwa , dugi był w wersji ekonomicznej bez bocznych listew
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Ja też kiedyś miałem Polgera - w wersji Mały Modelarz, do sklejania z kartonu.
"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."
http://commons.wikimedia.org/wiki/Windmill
Pstrykoaparat + obiektywy + okulary korekcyjne -10.5 dioptrii.
"Don Kichote to zły człowiek był..."
Mój jedyny, pochodzenia bodaj kioskowego, skończył jak większość jego pełnowymiarowych odpowiedników.
Tylko nie było bardzo z czego wydusić tego legendarnego "50gr za kilogram".
bogdi64 - patrząc na mnogość "przerobionych" sztuk wnioskuję, że to było coś więcej niż szorstka przyjaźń?
Dobrze. Gdy udało się przedstawić o co tak właściwie mi chodzi, chcę przejść do zestawów fot skupiających
się na poszczególnym znalezisku. Ot, sesje prywatne wrostów o które nikt nie prosił.
Wstręt do zimy ma różne oblicza.
Czym innym jest, gdy odczuwasz ją na własnych, spękanych od lodowatego wiatru rękach, zsypując piach z piątego tego dnia Kamaza.
Czym innym, gdy po prostu przyklejasz nos do szyby w rozgrzanym mieszkaniu i stękasz, że na trzyPIĘĆ miesięcy zasypało ci graty.
Po czym człapiesz do kuchni pocieszyć się filiżanką erl greja.
Pół biedy, jeśli śniegi zawracają w okolicach Kołymy,
gdzie ludziom i tak jest już wszystko jedno, zaś dzieci rodzą się z samogonem zamiast krwi.
Dobra, pech to pech, nasypało pół metra śniegu i co teraz?
Odwieszamy aparat na kołek i idziemy na spacer, podczas którego czeka nas Mnóstwo Dobrej Zabawy.
Można na przykład zgadywać, czy śnieżny pagórek tam, na lewo od szosy to tak naprawdę:
a) śnieżny pagórek
b) śnieżny pagórek z wkładką
c) ukryte, niespełnione nadzieje milionów Polaków
d) przystanek autobusowy z którego czasem lata PKS do Ostródy
(tylko po co?)
e) żotkiewka
Niezależnie od wybranej odpowiedzi, w końcu i tak wracamy do Kamaza, filiżanki i narzekania.
Zdarzają się jednak wyjątki.
Podgrzaliśmy przed chwilą temat Poloneza, teraz podgrzeję temat innego wyrobu o smaku biedy i sentymentu.
AZLK Moskwicz 412, podgrzany wtedy nieśmiało bardzo przedwiosennym słońcem.
Wyjątkowo wyposażony w trzy, nie zaś dwa pedały. <mrug, mrug>
Po prawdzie jego położenie znałem już wcześniej, lecz imponujący zarost jakiego się dopuścił,
poddał moje chęci na poświęcenie mu czasu. Teoretycznie śnieg powinien odrzucić moje zblazowanie jeszcze bardziej, lecz
dałem mu szansę. Co wyszło? Co następuje.
#21
#22
#23
#24
#25
#26
#27 Wystąpił tzw. Cud Życia
#28
#29
https://www.instagram.com/rustatorium/
Nikon D850 + Sony A500
śniegi odejdą, auto pojedzie
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Albo popłynie.
Zasadniczo to nie jest moja bajka, ale przyjemnie popatrzeć.
"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."
http://commons.wikimedia.org/wiki/Windmill
Pstrykoaparat + obiektywy + okulary korekcyjne -10.5 dioptrii.
"Don Kichote to zły człowiek był..."
https://www.instagram.com/rustatorium/
Nikon D850 + Sony A500
Skontaktuj się z nami