To zdecydowanie przyjemniejsze do oglądania.
Szukaj
To zdecydowanie przyjemniejsze do oglądania.
pozdrawiam
Tomek
Jeśli chodzi o oświetlenie to w obu fotach jest słabe. Uwypuklone są elementy konkurencyjne dla opakowania. To ostatnie pokazane jest w sposób niezbyt atrakcyjny, choć tutaj prawda jest taka, że jest rzeczywiście słabe. Ale problemem tych fot nie jest oświetlenie. To sprawa niejako niższego rzędu.
Otóż mamy zestawienie aspirującego produktu z kartonem. Ordynarnym kartonem. Wiele obiecujący krem i... kawałek papieru. Niezależnie jak Wam Panowie Fotografowie się wydaje, że to łuczki, jakieś tinty i kompozycje to fundamentalnie jest to bieda. I tę, może nieuświadamianą, biedę fota ta pięknie eksponuje. Zauważmy, że ten karton mógłby być jakimś perfekcyjnym origami, nawiązującym tematycznie do skóry. Albo chociaż symbolicznie (na przykład ptaki) czy chociaż będący bazą-podestem do ekspozycji. A tutaj fotograf wygiął pasek papieru. Wow. Po prostu ciężka praca! I tę lichość podejścia i pracy też widać. I to też buduje kontekst.
Drugi poziom to realizacja planu. Mamy pokrzywiony walec podstawy o wymiarze nijak nie korespondującym z produktem. W dodatku dający mu silną konkurencję. Jakiś agresywnie sterczący kant uciętego kartonu przed produktem. Czy tylko ja to widzę? I być może świadomie - tylko ja. Ale podświadomie każdy. Ten cienki karton pod kremem też wyglada strasznie. Jest przecież jakaś elementarna kultura wizualna - autorze popatrz jak wygladają pudełka na smartfony, słuchawki itd - to są dziełka sztuki czasem. A tu taki ordynus...
Ręce opadają, oczy bolą - chyba muza Autora nie kocha.
nie myslales zeby pojsc w fotografie krajobrazu na przyklad? studio ewidentnie ci nie lezy i strasznie meczysz zarowno siebie jak i odbiorce.
ostatnio nawet na szerokim kadrze byla jakas "ekspertka" od fotografii kulinarnej co to twierdzila ze liczy sie tylko swiatlo zastane. Moze to jest metoda?
Odpowiadam jedynie za to co napisalem - nie za to co zrozumiales
portfolio - www.piotrfajfer.com
Chciałbym zadać takie pytanie. Czy ta firma ma jakiś dział marketingu, dający ci jakieś wskazówki czy choćby ogólnie określający reguły? Bo wiesz, w poważnych firmach np. kwestie kolorów są opisanie w grubych manualach, ktoś obracający się w tym temacie nie może dobierać sobie kolorów wedle własnego widzimisię.
Dobra, firma może być raczkująca, wrażliwość estetyczna decydentów żadna, ok. To może ze swojej strony przestudiuj choćby temat koła kolorów? Żeby jakoś tak produkt nie zlewał się lub nie gryzł z tłem?
https://domokreatywni.pl/jakie-kolory-do-siebie-pasuja
Co do reszty trudno nie zgodzić się z kolegą Wujot. Dodałbym, że widzę pewien postęp, bo na drugim zdjęciu karton jest równiej wycięty.
"Śpiewać każdy może".
Dla mnie to jest za sztuczne. To już wygląda jak render. Grafika z AI, nie fotografia.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
oj, tak, strasznie sztucznie wyszło, poza tym powtarzasz błędy, znów masz pasy światła pionowo z cieniem, przez co etykieta znów jest nieczytelna, poza tym jak już dawać napisy to trzeba by na dole (skoro nie na etykiecie produktu) napisać, co mają do tego liście, że niby jest ten "krem" zrobiony z ... w sumie to z czego bo te liście nie przypominają mi niczego
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
Skontaktuj się z nami