"Digital Crack" to najwyżej w Europie położona sportowa droga o wycenie 8a, wytyczona przez Thierry'ego Renault i Alaina Ghersen w 1990 roku na iglicy skalnej Arête des Cosmiques na Aiguille du Midi (wys. 3800 m n.p.m.). Już od wielu lat chciałem zrobić zdjęcie tego niesamowitego granitowego monolitu, jednakże wysokie trudności techniczne, angażująca (i kosztowna niestety) logistyka, niestabilna pogoda sprawiały, że przez długi czas był to tylko jeden z wielu projektów odłożonych "na kiedyś". W tym roku wreszcie się udało - po wylądowaniu na Midi i dotarciu pod iglicę czekał nas magiczny zachód słońca, biwak na grani oraz sesja zdjęciowa o wschodzie słońca. Wielkie gratulacje należą się Michałowi Czechowi, jednemu z najwybitniejszych polskich alpinistów, młodego pokolenia, bez którego pomocy i zaangażowania ten projekt znów by nie wypalił. Nie da się ukryć, że wspinanie po cieniutkich ostrych granitowych brzytwach, w jakie obfituje ta droga, o 4 rano, na wysokości 3800 m n.p.m. było sporym wyzwaniem. Cała akcja była spełnieniem jednego z moich wieloletnich marzeń, ale jednocześnie powodem głębokiego smutku i w sumie przerażenia. Do Chamonix wróciłem po 15 latach przerwy i dramatyczny stan lodowców wprawił mnie w osłupienie. Dość powiedzieć, że w normalnych warunkach grań jest zupełnie pokryta śniegiem, z którego wystają tylko skalne iglice wchodzące w skład Arête des Cosmiques. Po zjeździe na linie ok 40 m nieopodal tarasu kolejki resztę drogi pokonuje się już wygodnie idąc po śniegu. W tym roku śniegu zostały smętne resztki między kamieniami, a całe dojście odbywało się po zupełnie odsłoniętych skałach... co sporo utrudniło znalezienie i zajęcie mi odpowiedniej pozycji (jak również sprawiało, że biwak na skalnych platformach nie był tak komfortowy, jaki byłby na śniegu), ponieważ błądzenie dookoła odbywało się w skalnym, eksponowanym terenie... W takich sytuacjach widać, że zamordowaliśmy tą planetę...
Michał Czech na "Digital crack" 8a, asekuruje Kinga Biernat.
Szukaj
Skontaktuj się z nami