Dzień dobry,
od jakiegoś czasu mam 24-70 2.8 G1 Tamrona i jakość zdjęć z tego obiektywu mi się ogólnie podoba, ale mam pewną obserwację co do ogniskowych: najczęściej używam go na 28 i 35, rzadko na najdłuższym końcu, bo jest on trochę za krótki. Wpadłem na pomysł, żeby wymienić go na coś w okolicach 20-35, 17-35 czy czegoś podobnego, a przy okazji wymienić moje 80-200 na coś, co w przyszłości mogłoby współpracować z bezlusterkowcem (chociaż w zasadzie to nie jest warunek konieczny, po prostu nie sądzę, żeby istniała jakaś lepsza lustrzanka, na którą mógłbym moje D610 w przyszłości wymienić, D8xx są wielkie i bardzo "profesjonalne", a D750 nie daje dużo więcej). Miło by było, gdyby to tele miało w miarę ładny, nieagresywny bokeh, bo chciałbym go też używać do portretu. Jakie macie doświadczenia ze szkłami z tych zakresów? Sam myślę nad nikonowskim 17-35 i Tamronem 70-200 G1. W grę mogłaby też wchodzić Sigma 24-35, ale nie wiem czy miałbym wtedy jeszcze kasę na wymianę tele, a niestety przez powolność obecnego czasem mi uciekają kadry. Jeżeli chodzi o szeroki kąt, to konstrukcje z bardzo wypukłymi soczewkami mnie trochę odstraszają, po prostu się bym cały czas o ochronę tej soczewki martwił, zamiast się skupiać na zdjęciach.
Kwota jaką mógłbym na to przeznaczyć to wartość 24-70 i 80-200 (ok. 3000 zł) + maks. 1000 zł dopłaty (jeżeli by było jakoś bardzo warto, to nieznacznie do nagięcia).
Szukaj
Skontaktuj się z nami