Cześć,

posiadam NIkona D3100 z kitowym Nikkorem 18-105. Po narodzinach syna zacząłem się zastanawiać nad zakupem szkła, którego będę używał do "dokumentowania" jak moja pociecha rośnie Czyli w sumie takie ni to portrety, ni to reportaż, ni co cholera wie co jeszcze, a wszystko w wyjątkowo amatorskim wydaniu

W 18-105, szczególnie przy dłuższych ogniskowych, brakuje mi przede wszystkim światła. Jakkolwiek lubię to szkło, bo daje mi bardzo fajne spektrum możliwości, tak ze światłem jest słabo. Zrobiłem wstępne rozeznanie i wybrałem sobie 3 modele:
1. Nikkor 50 mm f/1.8 G AF-S - bardzo tani - trochę się boję, że aż za tani, przez co jakość może nie być za dobra. Wg testu na optyczne.pl jest nieźle jak na tą cenę, ale chyba jednak zdecyduję się na dołożenie trochę kasy do czegoś lepszego.
2. Nikkor 50 mm f/1.4 G AF-S - tutaj muszę jeszcze doczytać - główne pytanie, czy warto dołożyć drugie tyle co do poprzedniej propozycji. Na papierze przede wszystkim minimalnie lepsza jasność, ale to już pewnie powoduje, że po przymknięciu do 1.8 ostrość będzie dużo lepsza, a po przymknięciu o kolejną podziałkę, różnica może być ogromna.
3. Nikkor 85 mm f/1.8 G AF-S - test na optyczne dość pozytywny, cenowo jest OK, zmieszczę w budżecie jeszcze jakiś filtr albo nową torbę. Zastanawiam się, czy jest sens dokładać więcej do droższych opcji, czy ja jako, bądźmy szczerzy, amator i prawie dyletant fotograficzny, odczuję różnicę?

Gdybym miał wybierać spośród tych 3, zapewne wybór padnie na pozycję 2 lub 3, a wyboru dokonam głównie poprzez wybór ogniskowej. Bo tu mam dużego zgryza - w pomieszczeniach głównie używam ogniskowych z zakresu 30-50 mm, a na otwartej przestrzeni raczej 70-105 mm. Dwóch obiektywów nie kupię, muszę wybrać jeden...

Jakie są Wasze rady? Warto iść w któryś z tych, czy lepiej rozejrzeć się za czymś innym? W używki iść się boję, bo jako amator nie będę nawet wiedział, że ktoś mi bubla wciśnie

Budżet ok. 2300 zł.