Hej,


recenzję nowego Samyanga miałem pisać "na gorąco" , ale w sumie dobrze, że nieco ochłonąłem i poczekałem. W międzyczasie choroba wieku dziecięcego została wyleczona (w wersji firmware v1 obiektyw pobierał nadmierną ilość prądu). Od tamtego momentu minęło już kilka miesięcy, a Samyang 135 chyba już na stałe zagościł w mojej torbie foto. Jest w tej chwili najtańszym i najlżejszym obiektywem o tych parametrach, a jednocześnie jego wykonanie, ergonomia oraz jakość obrazka jaki generuje pozwala mi spokojnie używać go w zastosowaniach profesjonalnych. Obecnie można kupić je za ok. 4200 zł. Przypomnę, że Sigma 135 A jest o ok. 50% a Sony GM o 100% droższy od niniejszego koreańskiego produktu ! Mało tego , Samyangowi w porónaniu do w/w obiektywów naprawdę niczego nie brakuje (choć zwolennicy pierścienia przysłony w obiektywie mogą tutaj trochę kręcić nosem). ;->





Pełną wersję tej recenzji wraz z kompletem kilkudziesięciu zdjęć możecie przeczytać na moim BLOGU: http://www.kubacichocki.pl/moj-blog/...dnik-do-sony-e


Tutaj ograniczę się do podsumowania w postaci zalet i wad tego szkiełka:


++ świetna ostrość w centrum kadru już od f/1.8
+ bardzo dobra ostrość na brzegu kadru
+ cichy i szybki napęd AF
+ ogranicznik pracy AF
+ ciekawy design
+ relatywnie małe gabaryty i niska waga w porównaniu do konkurencji
+ uszczelniony korpus
+ programowalny przełącznik oraz przycisk funkcyjny
+ bardzo dobrze skorygowana dystorsja
+ przyjemny bokeh i kolorystyka
+ świetna osłona z gumowym wykończeniem
+ konkurencyjna cena
+ współpraca z USB Lens Station
+ dobrze skorygowane winietowanie zwłaszcza po lekkim domknięciu
+ brak problemów z aberracją chromatyczną
+ minimalna odległość ostrzenia tylko 69cm


- wad... BRAK !! (nie licząc poboru prądu na pierwszej wersji oprogramowania)