Hejka,
wydaje mi się, że nie jest to typowe pytanie, bo ludzie szukają przeważnie plecaków typowo fotograficznych + możliwość wzięcia czegoś dodatkowo. Mnie jednak chodzi po głowie trochę inna wizja. Jako że chodzę na wyprawy z psem, to muszę wziąć dla psa wodę i jedzenie. Sam z powodu sportu, jaki uprawiam i stylu życia, jaki mam jestem większą gabarytowo osobą, więc średnio na 30 km użytecznym wydaje się 3-4 l wody i jakieś 1-2 pojemniki z drobnym jedzeniem.
Próbowałem kilku metod jeśli chodzi o łączenie takich wypraw z fotografią:
- Np. plecak 30l + aparat z 2 obiektywami w torbie fotograficznej w kombinacji, gdzie torba była w plecaku (mało plecaka zostaje) oraz gdzie torba była na ramieniu zawieszona (niewygodnie dużo rzeczy).
- Plecak 30l + torba fotograficzna przytroczona z tym samym aparatem i 2 obiektywami do pasa "maszera" (pas, do którego przypięty jest pies), co okazuje się być całkowicie niewygodne, a sam sprzęt obija się o udo. W wypadku wyciągnięcia aparatu i powieszenia go na szyi jest to niewygodne i bolesne, po dłuższym czasie.
Co mi chodzi po głowie:
- Plecak 30l w systemie mole i przytroczenie paskami torbę fotograficzną (która będzie na wszelki wypadek z jednym obiektywem) np. plecak Wisport Sparrow II 30 l, a parat z jednym obiektywem przymocowany do jednego z ramoin plecaka przy pomocy Peak Design Uchwyt Capture V3
- Plecak 30l normalny, noszenie aparatu tylko z jednym obiektywem (lub drugi w malej torbie na obiektyw w środku plecaka), a sam aparat noszony na pasku Peak Design Pasek na szyję SLIDE v3 i w razie czego wrzucenie go po prostu do plecaka na to co w nim jest (butelka, owoc, koc, śpiwór, mata — cokolwiek by tam nie było)
- Może jakiś plecak fotograficzny 40-50l i ułożenie sobie przegródek na aparat, 2 obiektywy a tak to reszta sprzętu (o ile ma paski do przytroczenia rzeczy)?
Chyba że macie jakieś inne użyteczne doświadczenia? Sam mam lekki problem z doborem odpowiedniego rozwiązania .
Szukaj
Skontaktuj się z nami