Szukaj
A nie jest czasem tak, że "król jest nagi!" ?
Stosujemy pojęciowe kuglarstwo, uprawiamy estetyczną woltyżerkę, a tu po prostu mamy wulgarność w postaci czystej. Nie brzydotę, nie mało estetyczną prawdę o człowieku, a po prostu wulgarność. Reszta nie ma znaczenia.
I proszę mnie nie zajeżdżać.
ależ ja to dostrzegam i nie twierdzę, że ma być super realistycznie, ale jednak umysł ludzki jest tak a nie inaczej skonstruowany, że podobają mu się obrazki które już zna, więc jakieś lampki na podłodze odciągają mój wzrok, powodują dysonans poznawczy, itp, itd. A to że ma być zabawa formą to już napisałem, że rozumiem i przyjmujęChociaż też rozumiem, że te skarpetki i buty, cała modelka są specjalnie "przerysowane" i wzmocnione, wręcz krzyczące.
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki
Odpowiadam jedynie za to co napisalem - nie za to co zrozumiales
portfolio - www.piotrfajfer.com
No cóż, ja za to jestem „jakiś dziwny”, bo wulgarność dostrzegam i wulgarnością to nazywam.
Jeśli przyjąć (a to mi wolno), że prace naszego kolegi @fafniak mieszczą się w tzw. estetyce kampu, dość dawno temu już odczarowanej i zdefiniowanej, to nietrudno zauważyć, że ta estetyka znajduje niedalekie miejsce względem wulgarności. Tyle tylko, że jeden ją dostrzeże, drugi tego nawet nie zauważy. To trochę tak jak ze słynnymi „platformami” podczas wszelkiego rodzaju „Parad Miłości”. Dla sporej części społeczeństwa ich, nazwijmy to –„poetyka”, jest po prostu nie do przyjęcia – i to zarówno z powodów etycznych, jak i estetycznych. Budzi odruch zbrzydzenia i odrazy. Czy trzeba się temu dziwić? Chyba nie. Tak samo, jak trzeba przyjąć, że dla sporej części populacji kamp jest, cytując niezastąpioną w takich dyskusjach Susan Sontag: „często sztuką dekoracyjną, w której faktura, zmysłowa powierzchnia i styl grają główną rolę, kosztem treści”.
I tyle.
Każdy czas, każda epoka stanowi dryf między „klasycznością” a dziwnością, który funkcjonuje na prawach zwykłej dialektyki. Nasze czasy nie są tu wyjątkiem. Kamp jak każda estetyka zabawowa, mówiąc „uczenie” – ludyczna, neutralizuje wszystko co ważne i istotne, sprowadzając to do jednego wielkiego postmodernistycznego „cudzysłowu”. A że niektórzy (a jest ich wielu) nie mają ochoty na modę unieważniania? Cóż, mają do tego święte prawo. Kamp to jednak nie to samo co Rabelais czy Gombrowicz – oni wszakże nigdy nie staną się częścią tej kultury, którą kamp uznał za własną. I dlatego na przedstawionych zdjęciach widzę to co widzę.
I proszę, @fafniak, udało Ci się wywołać dyskusję i to bardzo ciekawą
Jeszcze tylko w kwestii tego dymu: też nie widziałem tego e-papierosa. To zmienia postać rzeczy, co więcej w kontekście zdjęcia e-papieros, tradycyjny, cygaretka czy cygaro wpiszą dobrze w to zdjęcie, choć każdy wniesie trochę inny kulturowy nalot. Dużym mankamentem jest to, że tak trudno się tego "efajka" doszukać.
W przypadku drugiego zdjęcia (w moim odczuciu) niebieski zafarb na płytkach robi to, czego brakowało mi na początku. Ta wielka nudna połać (poza fugami, bo tu się zgadzamy, że odgrywają ogromną rolę w konstrukcji kadru) stała się czymś ciekawym i (znowu być może tylko dla mnie) interpretowalnym. Ja się tam doszukuję skojarzenia z equalizerem (chyba korektor graficzny to się po ludzku nazywa?), który z kolei jest zobrazowaniem muzyki, która może być symbolem imprezy, a stąd prosta droga do okrzesanych zachowań w kabinie toaletowej, dla mnie bomba, świetne dopełnienie. Patrząc na tę fotografię i pozycję modelki, jeszcze jeden pomysł aż się prosi o realizację. Skoro nie widać, że modelka jest w szortach to można było ją poprosić o otwarcie klapy sedesu, a co, jak się bawić to na całego w kontekście tytułu zdjęcia rozważyłbym jeszcze, czy rozwijająca się rolka papieru toaletowego lecąca w stronę obiektywu nie zgrałaby się z nastrojem fotografii. Ale to już bezpardonowe żerowanie mojej wyobraźni na Twojej pracy.
Sama dyskusja dodała fajnego uroku zdjęciom, choć dalej mi się nie podobają to już zdecydowanie mniej, za to nabrałem ogromnego szacunku dla sposobu realizacji Twojej koncepcji
PS. Bardzo fajnie się czyta Twój wywód o tandecie, nie pociągnę myśli bo rozwiałeś nim moje wątpliwości, ale chciałbym docenić, że refleksja bardzo wartościowa i zgrabnie ubrana w słowa.
to nie jest e-papieros, tylko waporyzator. A co ona tam wkładała? Znając ją, to zdjęcie nie jest mocno przerysowane.
Z6II + N 17-28/2.8, N 28-75/2.8, N 70-180/2.8, N 24-200, T 70-300Z, N 40/2.0, V 85/1.8.
D750/800 + T 17-35, N 24-70/2.8, N 28/1.8G, N 50/1.8G, S 135/1.8 Art.
było D70, D40, D60, D80, D90, D700, D7000, D7100, D600, D750, D7200, D7500, Z5.
moje pstryki, na fejsie, instagram
Skontaktuj się z nami