Z Nikona FX mam D700, D750, D850, natomiast z Sony A7III z 28-75 2,8 od Tamrona. Nie jest to lekki zestaw. Nawet zapinając na A7III 50mm 1.8 nie wiem, czy mogę nazwać go kompaktowym. To mój setup do video i sporo się go nadźwigałem.
Do Nikonów też mam głównie duże, ciężkie szkła i zwyczajowo mając gdzieś w perspektywie zapowiadany zmierzch lustrzanek nie bardzo chciałbym już inwestować w szklarnię pod bagnet F. Pomijam już fakt, iż ciężko jest znaleźć tam szkło w miarę uniwersalne, dobre optycznie, kompaktowe i lekkie jednocześnie.
Bezlustro ma jeszcze jedną zaletę niewątpliwie - dajesz go obojętnie komu z podstawową wiedzą będzie w stanie zrobić zdjęcie nie tylko w trybie auto dzięki funkcjonalnemu LV i wysiwyg w "wizjerze".
Kwestia wagi i gabarytów, a dokładniej różnic względem Z5 z kitem i Z50 z kitem. Ostatecznie rozważam oba zestawy wypożyczyć jednocześnie i porównać
Na plus Z50:
- mniejszy,
- lżejszy,
- APS-C (tańsze szkła do bardziej kreatywnych ujęć pozawycieczkowych w przyszłości).
Na plus Z5:
- FX (lepsze ISO),
- Stabilizacja w body,
- Bateria jak w D750\D850, zatem w moim przypadku jest już zapas energii,
- 2 sloty SD więc może miejscami zastąpić D750,
- cena względem Z50 na ten moment.
Trudny wybór...
Szukaj
Skontaktuj się z nami