Szukaj
możesz opisać jak wygląda Twoje przygotowanie do takiej wyprawy? Jeśli Ci nie przeszkadza obnażenie się z wypracowanej techniki oczywiście. W pełni zrozumiem jeśli nie masz potrzeby tego opisywać, choć tu i tak raczej robotę Twój foto-skill, nie tylko umiejętność dobrania pory, miejsca i... no właśnie czego jeszcze, jak to wygląda?
Wyczajasz sobie fajną miejscówkę. I co dalej? Patrzysz "tam jest wschód (albo zachód), będzie fajny kadr!"? Planujesz przyjechać o 5-6 rano (albo 19 wieczorem). Obserwujesz pogodę kiedy będzie można liczyć na jakieś zamglenie i umiarkowanie pochmurny dzień? Przyjeżdżasz wykonać ten z góry wypatrzony kadr (i kilka innych w miarę dostępnego czasu), czy szukasz kadru na miejscu?
@odzio
Ostrzegam, że może być lekki chaos w mojej odpowiedzi, bo za dużo bym chciał powiedzieć a ciężko jest to streścić.
Jeśli jadę gdzieś pierwszy raz, to wcześniej sprawdzam, gdzie jest wschód i zachód słońca, patrzę na mapie, czy są jakieś zabudowania, lub czy np. gdzieś w pobliżu jest las. Sprawdzam dzień wcześniej pogodę (zachmurzenie, mgły, prędkość wiatru i temperaturę) na radarach głównie Windy i Meteo icm. W zamglenia celuję zawsze, bo je uwielbiam. Jeśli chodzi o zachmurzenie to zależy. Jeśli jadę na otwarty teren to oczywiście umiarkowane zachmurzenie wskazane, jeśli do lasu, to najlepiej czyste niebo. Przed samym wyjazdem sprawdzam jeszcze raz pogodę, bo czasem przez kilka godzin potrafi się diametralnie zmienić. Na miejsce wyruszam tak, żeby być z godzinę przed wschodem, wtedy już coś widać i można poszukać na spokojnie kadrów. Nie robię wcześniejszych rekonesansów (chyba, że szukam miejscówek z samochodu to co innego) tylko nastawiam się, że za pierwszym razem coś ciekawego uda się pstryknąć. Jeśli się udało to super a jeśli warun nie dopisał to przeznaczam czas na poszukanie kadrów na przyszłość. Kiedyś obczaiłem sobie ciekawy teren z drogi ekspresowej s8 koło Łasku. Rzeka, drzewa, łąka i często tworząca się mgła. W końcu postanowiłem pojechać tam docelowo na wschód słońca. Wymyśliłem sobie prosty kadr tzn. rzeka, jakieś drzewko, wszystko to we mgle. Na miejscu się mocno zdziwiłem, bo okazało się, że cały teren jest podmokły i rosną trzciny wyższe ode mnie. Dojście do rzeki było praktycznie niemożliwe. Na szczęście miałem ze sobą drona i tak oto powstała fotografia nr. 15 Jeśli jest fajne miejsce to staram się pojechać o każdej porze roku, bo może być nie do poznania między latem a zimą. To jest temat rzeka i nie ma reguły. Część fotek zrobiłem zupełnie przypadkowo, część musiałem powtarzać kilkukrotnie żeby "siadło".
Najlepiej by było usiąść przy piwie i pogadać.
Nie, no, dzięki! Jest mega składnie wyczerpująco to bardzo miłe, że chce Ci odpowiadać na moje natrętne pytania, ale nie ukrywam, że jestem mega ciekawy jak się zabrać, za taki piękny krajobraz. Gdzieś mi w wyobraźni chodzą szybkie wypady na wchód słońca w Bieszczady i powrót rankiem, żeby się dzieciarnią zająć, ale jeszcze dużo muszę sobie w głowie poukładać. To piwo sam bym Ci z chęcią postawił za opisy, surowe zdjęcia i te wszystkie rewelacyjne foty, jakie tu zamieszczasz
Ja się podpisuję rękami i nogami pod tym co kolega @odzio pisze. Śledzę wątek jakiś czas i śmiało moge powiedzieć, że oprócz oczywistych walorów estetycznych światowej klasy, jest to też całkiem niezła kopalnia wiedzy z uwagi na wszystkie Twoje rady i odpowiedzi na pytania.
Osobiście bardzo zazdroszczę zacięcia i motywacji- szczególnie do wstawania w nocy w lecie. Wiem jak cięzko nieraz zwlec się z łóżka, chociaż kiedy w perspektywie masz takie wypasione kadry to chyba trochę lżej się wstaje
Sam fotografuję teraz ptaki- tutaj moja skuteczność z takich porannych wypadów jest bardzo niska. Spokojnie mogę powiedziec, że tylko jakieś 15-20% wyjść kończy się zdjęciami, które się jako-tako nadają i w takich momentach kiedy wracam z pustą kartą zawsze pluję sobie w brodę, że przecież mogłem jechać na krajobrazy zamiast tego- drzewa i rzeki nie uciekają z miejscówek Strasznie mnie korci powrót do tej właśnie kategorii fotografii, ale z bólem przyznam, że nigdy nie byłem w niej nawet przyzwoity.
Tym bardziej- niezmiernie doceniam Twoją pracę i jej niesamowite efekty. Mam nadzieję, że wątek utrzyma się jeszcze dłuuuugie lata. Gdybyś zdecydował się publikować na instagramie albo innej społecznościówce to chętnie zaobserwuję.
Pozdrawiam!
Nikon D7200+T150-600 G2; Sony A7III+ T28-200mm +Samyang 75mm + Laowa 10-18mm
@ins4nity Bardzo dziękuję za miłe słowa. Akurat fotografia ptaków to trudna dziedzina. Nie ma co ukrywać, że oprócz doświadczenia i dużej wiedzy o ptakach bardzo ważny jest sprzęt, nierzadko w cenie przyzwoitego samochodu. Jeśli chodzi o krajobraz to sprawa wygląda łatwiej pod tym względem. Chociaż też tanio nie jest, szczególnie teraz. Fotografia to jedyne zajęcie w moim życiu, które po kilku latach jeszcze mi się nie znudziło. Nawet teraz mam większą frajdę, bo nie przejmuję się sprzętem, ani tym, że coś spierdzielę przy ustawieniach itd. Kiedyś mnie to stresowało. Teraz już robię z automatu i nie myślę o tym.
Publikuję na Instagramie i serdecznie zapraszam, bo pewnie wszystkich zdjęć i tak tu nie wrzucę.
www.instagram.com/michal.tomczak.photo/
Bardzo przyjemnie kadry. Lubię taką kolorystykę.
Z6II, Nikkor 14-30 f4 S, Nikkor 24-70 f4 S, Nikkor 50 mm f1.8 G, Nikkor 70-200 f4 G, Tamron 150-600 5.0-6.3 G2
Nowe na pewno będę wrzucał, jeszcze trochę ze starszych też. Nie wszystko tu pokaże, bo zwyczajnie część moich fotografii już mi się nie podoba, tak jak np. 3 lata temu. Na instagramie to co kiedyś wrzuciłem to wiadomo, że już zostanie, do tego trochę miejskich pstryków. Instagram ma ten minus, że niestety jest dostosowany do przeglądania na smartfonie, dlatego małe to wszystko i do tego z kolorami na smartfonach też bywa różnie. Dlatego jak ktoś chce się bardziej przyjrzeć i ma monitor wyświetlający w miarę poprawnie kolory, to polecam jednak oglądanie tu na forum.
Skontaktuj się z nami