Close

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20
  1. #1

    Domyślnie Nikon Z6II - Sony AIV wady i zalety

    Witam
    Wiem że o NIkonie Z6/Z6II jest sporo ale mnie interesuje porównanie Z6II z Sony Z7 IV pod kątem optyki.
    Zimą sprzedałem moje D600 z wszystkimi stałkami 1.8 i kupiłem bo się trafiła okazja ,Z50 dokupiłem Z 85 1.8S i Viltroxa 24 1.8 do zastosowań spacerowych, rodzinnych, podróżniczych jest jak najbardziej ok. Ale ponieważ chcę w końcu wystartować z własną działalnością zbyt dużo razy już byłem proszony o zrobienie jakiś zleceń. Zastanawiam się nad sprzedażą Z50 i kupienia Z6II. Zastosowanie to fotografia, dokumentalna, rodzinna i ślubna. Właściwie wystarczyło jak bym powiedział że ślubna. Z 85 1.8S już mam a Viltrox pokryje 24 mm a Z35 1.8S dokupię. Myślałem jednak o kupienia zooma na takie imprezy.
    I tu niestety zbliżamy się do punku gdzie Sony ma przewagę. Nikon Z 24-70 2.8 S jest cholernie drogi . Do Sony mogę kupić nowego Tamrona 28-75 2.8 nową wersję i ten zakres lubię no a cena o wiele tańsza. Mógłbym nawet pokusić się o Tamrona 35-150 2.8 jak dla mnie to jeszcze fajniejszy zakres na śluby.
    Albo 7-180 znowu Tamron. Pod "Z'' niestety nie mamy takich szkieł. Wierzę w to że za jakiś czas Tamron wypuści te szkła pod NIkona czy Canona no ale to może być równie dobrze parę lat.

    NIKON ZII -PLUSY :
    W Nikonie siedzę jeszcze z czasów analogów znam je dobrze nie jestem oswojony z puszkami z menu z optyką. No i dochodzi też kwestia lubienia , ja uważam że nawet jeśli to tylko sprzęt do zarabiania pieniędzy musi nam się podobać żeby nas inspirował cieszył oko i z chęcią po niego byśmy sięgali.

    WADY :
    Za dużo nie ma szkoda że odświetlanie wyświetlacza to 60 hz dla mnie wychylany ekran góra-dół jest ok lubię mieć centralnie a nie z boku ale do filmowania gibany na bok lepiej się sprawdzi. Dwie różne karty znowu dla jednych wada dla innych zaleta .
    No i wiadomo że AF w porównaniu do Canona czy Sony jest słabszy, chociaż ostatni firmware dużo poprawił, można mieć nadzieję że Nikon wniesie jeszcze jakieś poprawki.

    Sony A7IV:
    PLUSY:
    33 mpx matryca taki złoty środek.
    Lepsze odświeżanie wizjera 120hz
    O ile się nie mylę USB C już i szybszy transfer
    Ma chyba również zabezpieczenie żeby kurz się nie dostawał do środka
    No i najważniejsze dl mnie do Większy wybór obiektywów w/w Tamrony w dobrej cenie na tym można zaoszczędzić spróbować kasy.
    Jest jeszcze Sigma o której nie wspomniałem.
    MINUSY:
    Tylni wyświetlacz niższa rozdzielczość chociaż jak dla mnie nie ma to aż takiego znaczenia.
    Są użytkownicy którzy skarżą się na obsługę , z tego co widziałem SOny Z7 IV ma nowe menu dla mie wygląda ok , jest to raczej kwestia nauczenia jak z każdą zmianą marki.

    Czy moglibyście się podzielić opiniami ,ci z was którzy osobiście używali obu w/w aparatów na ślubach ?
    Wiem że do normalnego focenia to i Z6 wystarczy. Proszę nie piszcie jeśli nie macie doświadczenia z tymi aparatami, tylko praktyczne informacje .

    Wiem że mamy nowego zooma od NIkona Z 28-75 2.78 S tylko szkoda że to Tamron przebrandowany a nie nowsza konstrukcja.
    Byłbym wdzięczny za wszelkie praktyczne informacje z życia wzięte o których na stronie producenta się nie dowiemy.
    Pozdrawiam serdecznie
    Rób najlepiej jak tylko potrafisz , jakieś tam body i kilka szkiełek..
    Nikon Z6ii / Z24-70f4S/ Z 35 1.8S /Z 85 1.8S /Jupiter 135 3.5 / Viiltrox 24 1.8 / Helios 58mm /

  2. #2

    Domyślnie

    Trochę nie wiem które aparaty masz na myśli, bo w jednym zdaniu piszesz o Z6, w drugim o Z7, a w tytule o Z6II
    Do robienia ślubów (co w pewnym sensie jest fotografią reportażową) brałbym w ciemno Sony.
    Nie jestem zawodowym fotografem ślubnym, ale trochę zdjęć Sony i Nikonem zrobiłem.
    Problemem dla mnie w Z7II który posiadam jest dość wolny AF w porównaniu z tym co oferuje Sony.
    Ja nie twierdzę że Nikonem się nie da, ale mając porównanie między tymi systemami brałbym Sony, bo wiem że miałbym więcej udanych zdjęć.
    No chyba że Z9, tam AF jest tak samo dobry jak u konkurencji.

    Z tym że kolego drogi, trochę się moim zdaniem rzucasz z motyką na słońce - fotografowanie ślubu z jedną tylko puszką z zoomem na niej kończy się przeważnie smutno.
    Dwa body to minimum, na jednym jasny zoom 24-70 f2.8, na drugim jasna stałka typu 35 mm f1.2 (pomieszczenia) 85mm f1.4 (plener).
    Tak czy owak, przy obecnie dostępnych obiektywach i aparatach, brałbym Sony.
    Co do menu w Sony - ono jest OK, trzeba się tylko nauczyć.
    Marcin
    Aktualnie: Nikon Z9, Z8, Z7II, Sony A1, A7RV, A7RIII, Canon R5, Olympus M1X, OM-1, E-M5 MK III Poprzednio: Canon 1Ds, 1D MK III, 10D, 20D, 40D, 50D, 70D, 7D, 6D, 5D MK IV, EOS R, Sony Nex 5, A6000, A6500, A7 MK II, Fuji X-T4, Panasonic G9

  3. #3

    Domyślnie

    Jako nikoniarz, gdybym stał przed takim wyborem... Brałbym Sony.
    Baza obiektywów x razy większa.
    I ten... Sony za jakiś czas będzie drugim systemem z 28-70/2. Sigma swój robi.
    Zabawy forumowe
    Fotografia Miesiąca.
    Tematyczne
    KretoRAWki
    Weź udział.
    Nie wymiękkaj.

  4. #4

    Domyślnie

    Dzięki za szybką odpowiedź.
    Rzeczywiście przez pomyłkę w pośpiechu namieszałem z oznaczeniami, mowa oczywiście o Sony A7 IV. O żadnym Nikonie Z7 nie pisałem
    Mam świadomość drugiej puszki. Ja nie mówię że będę tylko zoom fotografował do portretów tak dokupię 85 i jak dla mnie nie musi to być wcale 1.4 miałem kiedyś pożyczony od kolegi 85 1.4 Nikorra i swoje 85 1.8G miałem też 50 1.4 i jak dla mnie na prawdę jakość nowych Z 1.8 jest w zupełności wystarczająca a przy obecnych wysokich iso na jakich można pracować argument za 1.4 do mnie nie przemawia.
    Co do AF w Z6II pamiętam kilka lat temu jak toczyły się dyskusje nad AF w D600 i D750 nie pamiętam który kolega robił śluby na 35 1.8G i pokazywał zdjęcia i całkiem dobrze sobie z tym radził. Inna sprawa że z aparatem i jego AF trzeba się oswoić poznać jego słabe strony . Na początek drugą puszkę mogę pożyczyć na kilka sesji aż się odłoży kasa na drugie body. Z drugiej strony mając dwa body na jednym mogę mieć 35 1.8S a na drugim 85 1.8S Jak robiłem dwa lata temu ślub to praktycznie cały ślub właśnie obleciałem tymi dwoma szkłami , w niektórych sytuacjach tylko potrzebowałem 24 mm . Moim zdaniem to nie jest konieczność posiadania 2 body żeby robić śluby, raczej kwestia naszych preferencji i jak wolimy focić. Ja bym raczej chciał mieć drugie body jako backup no a jak już je będę miał to mogę sobie podpiąć dwie rożne stałki żeby sobie ułatwić życie. Z tego co pamiętam zwykła wersja od Sony 85 1.8 jest podobno lepsza od serii G tak ludzie pisali na anglojęzycznych forach. Nie wiem czy Tamron ma w ofercie jakieś 35 1.8 albo 35 1.4 pod Soniacza. Próbuję podejść do tego zdrowo rozsądkowo Zakup 2 body Z6II też jest tańszy niż dwóch Sony A7IV.
    Chyba będę musiał to wszystko rozpisać na papierze i podliczyć.
    Tak jak mówiłem mi stałki serii Z w zupełności wystarczą jestem zadowolony z ich jakości.
    Ostatnio edytowane przez wulisu ; 18-04-2022 o 15:15
    Rób najlepiej jak tylko potrafisz , jakieś tam body i kilka szkiełek..
    Nikon Z6ii / Z24-70f4S/ Z 35 1.8S /Z 85 1.8S /Jupiter 135 3.5 / Viiltrox 24 1.8 / Helios 58mm /

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wulisu Zobacz posta
    Dzięki za szybką odpowiedź.
    Moim zdaniem to nie jest konieczność posiadania 2 body żeby robić śluby, raczej kwestia naszych preferencji i jak wolimy focić. Ja bym raczej chciał mieć drugie body jako backup no a jak już je będę miał to mogę sobie podpiąć dwie rożne stałki żeby sobie ułatwić życie.
    To nie chodzi o Twoje preferencje, tylko właśnie o backup. Powiedz pannie młodej po weselu że nie będzie zdjęć bo Ci body padło.... Komercyjne wykorzystanie sprzętu różni się od amatorskiego właśnie tym, że fotograf ma pewne zobowiązania.
    Tu nawet nie chodzi o to że fotograf bez odpowiedniego sprzętu może zepsuć młodym teoretycznie najszczęśliwszy dzień w ich życiu, chociaż to samo w sobie jest ważne, przynajmniej moim zdaniem.
    Niewywiązanie się z umowy przez fotografa ostatnimi czasy kończy się pozwem sądowym, a sądy uznają że "Możliwość normalnego i godnego przeżywania własnego ślubu i wesela jest dobrem osobistym". Wrzuć sobie w google i poczytaj.
    Drugie body kosztuje zdecydowanie mniej niż odszkodowanie.
    Tak czy owak życzę powodzenia w fotografii ślubnej.
    Marcin
    Aktualnie: Nikon Z9, Z8, Z7II, Sony A1, A7RV, A7RIII, Canon R5, Olympus M1X, OM-1, E-M5 MK III Poprzednio: Canon 1Ds, 1D MK III, 10D, 20D, 40D, 50D, 70D, 7D, 6D, 5D MK IV, EOS R, Sony Nex 5, A6000, A6500, A7 MK II, Fuji X-T4, Panasonic G9

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez m_a_g Zobacz posta
    ......
    Z tym że kolego drogi, trochę się moim zdaniem rzucasz z motyką na słońce - fotografowanie ślubu z jedną tylko puszką z zoomem na niej kończy się przeważnie smutno.
    Dwa body to minimum, na jednym jasny zoom 24-70 f2.8, na drugim jasna stałka typu 35 mm f1.2 (pomieszczenia) 85mm f1.4 (plener).
    ......
    A to niby dlaczego? Że teraz taka moda? Kto powiedział, że tak być musi? Można to zrobić dwoma aparatami, a można też jednym. Tu nie ma żadnych reguł. Kiedyś widziałem parę współpracujących ze sobą fotografów, którzy mieli łącznie sześć puszek. Byli obwieszeni jak choinki. Że przegięcie? Pewnie, że przegięcie. Każdy ślub można zrobić (i plener też) jednym obiektywem. Prawie dowolnym (no może z pominięciem ekstremalnych ogniskowych). Można go zrobić samą 50-tką (i wcale nie koniecznie bardzo jasną). Nawet samym 70-200/2.8 też można dobrze ślub zrobić. Wszystko zależy od pomysłu na taki reportaż. Od tego jaki chcemy mieć nastrój. Od tego jakie jest otoczenie (kościół, sala), bo na to wpływu nie mamy. Na plener zawsze mamy wpływ od początku do końca. No i ważne jest to, czy fotograf chce przyćmić swoją osobą ceremonię, czy nie. Z jakiej odległości chcemy robić te zdjęcia. Ilu to ja już widziałem "fotografów", którzy z taką 35-tką wpychali się między księdza, a państwa młodych, bo przecież "artysta" i jego reportaż jest najważniejszy. Każda uroczystość jest inna, wszystko wymaga jakiegoś pomysłu, no chyba, że jedziemy po najmniejszej linii oporu i zawsze działamy tak samo.
    Ja mam do tego zupełnie inny stosunek, niż większość ślubnych fotografów. Może dlatego, że nie robię tego dużo, nie robię tego często. Nie zależą od tego moje dochody i kasa na życie. Ale co nieco jednak zrobiłem i najważniejsze, że się podobało. A o to przecież chodzi.
    A co do backupu - całkowicie się zgadzam. Zawsze mam w torbie zapasowe body i jeden lub dwa zapasowe obiektywy, jakieś karty, akumulator, nawet lampę, pomimo, że podczas ceremonii staram się z niej nie korzystać. Ale to nie znaczy, że zawsze mam się obwiesić wszystkim co mam w torbie.
    I jeszcze raz. Najważniejszy jest pomysł, a nie wypełnienie sprzętowych zasad obowiązującej obecnie mody.
    Jacek

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JK Zobacz posta
    A to niby dlaczego? Że teraz taka moda? Kto powiedział, że tak być musi? Można to zrobić dwoma aparatami, a można też jednym. Tu nie ma żadnych reguł. Kiedyś widziałem parę współpracujących ze sobą fotografów, którzy mieli łącznie sześć puszek. Byli obwieszeni jak choinki. Że przegięcie? Pewnie, że przegięcie. Każdy ślub można zrobić (i plener też) jednym obiektywem. Prawie dowolnym (no może z pominięciem ekstremalnych ogniskowych). Można go zrobić samą 50-tką (i wcale nie koniecznie bardzo jasną). Nawet samym 70-200/2.8 też można dobrze ślub zrobić. Wszystko zależy od pomysłu na taki reportaż. Od tego jaki chcemy mieć nastrój. Od tego jakie jest otoczenie (kościół, sala), bo na to wpływu nie mamy. Na plener zawsze mamy wpływ od początku do końca. No i ważne jest to, czy fotograf chce przyćmić swoją osobą ceremonię, czy nie. Z jakiej odległości chcemy robić te zdjęcia. Ilu to ja już widziałem "fotografów", którzy z taką 35-tką wpychali się między księdza, a państwa młodych, bo przecież "artysta" i jego reportaż jest najważniejszy. Każda uroczystość jest inna, wszystko wymaga jakiegoś pomysłu, no chyba, że jedziemy po najmniejszej linii oporu i zawsze działamy tak samo.
    Ja mam do tego zupełnie inny stosunek, niż większość ślubnych fotografów. Może dlatego, że nie robię tego dużo, nie robię tego często. Nie zależą od tego moje dochody i kasa na życie. Ale co nieco jednak zrobiłem i najważniejsze, że się podobało. A o to przecież chodzi.
    A co do backupu - całkowicie się zgadzam. Zawsze mam w torbie zapasowe body i jeden lub dwa zapasowe obiektywy, jakieś karty, akumulator, nawet lampę, pomimo, że podczas ceremonii staram się z niej nie korzystać. Ale to nie znaczy, że zawsze mam się obwiesić wszystkim co mam w torbie.
    I jeszcze raz. Najważniejszy jest pomysł, a nie wypełnienie sprzętowych zasad obowiązującej obecnie mody.
    Widzę że podobnie myślimy. Dla mnie to również nie jest główne źródło dochodu Robię zdjęcia ponad 30 lat zaczynałem analogiem, Lubiłem fotografię dziecięcą i również stawiałem na jakość , kreatywność pomysłowość , ile razy zdażyło się że jakiś rodzic chciał mieć typowe zdjęcie pozowane a ponieważ dokumentowałem w tym czasie całą grupę, i miałem na to sporo czasu, wolałem wyłapywać spontaniczne chwile co w przypadku dzieci nie jest trudne wystarczy dać im chwilę. W efekcie końcowym wszyscy rodzice byli zachwyceni a ci co z początku byli zdziwieni że odmawiam takich typowych zdjęć pozowanych, potem mi dziękowali. Podobnie jest z fotografią ślubną czy lifestyle . Ja jestem nauczony widzieć ogniskową zawsze miałem stałki i podejście do przodu czy 2 kroki do tylu nie jest problem. Oczywiście są sytuacje w których możemy być zmuszeni użyć czegoś pokroju 70-200 ale zawsze można też takie szkło pożyczyć. Im dłużej się nad tym zastanawiam i przeglądam zdjęcia i wykonane projekty pod kątem ogniskowej to dominują 35 mm i 85 mm potem 24 mm i 50 mm. Pokazuje to tylko po jakie obiektywy najchętniej sięgam. Myślę że warto posłuchać swojego rozsądku
    Dzięki za wasze uwagi. Nie musimy się zgadzać każdy ma inny styl inne potrzeby i to jest ok. Osobiście nie razi mnie kto czym fotografuje ważne żeby nam to odpowiadało. Pamiętam jak robiłem fotografię dziecięcą pożyczałem z początku od kolegi fotografa Minoltę za cholerę nie mogłem się przekonać ale zdjęcia robiła i to było ważne. Potem był Pentax czy canon a największa miłość to był NIkon FM2 i Fe .
    Rób najlepiej jak tylko potrafisz , jakieś tam body i kilka szkiełek..
    Nikon Z6ii / Z24-70f4S/ Z 35 1.8S /Z 85 1.8S /Jupiter 135 3.5 / Viiltrox 24 1.8 / Helios 58mm /

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JK Zobacz posta
    A to niby dlaczego? Że teraz taka moda? Kto powiedział, że tak być musi? Można to zrobić dwoma aparatami, a można też jednym. Tu nie ma żadnych reguł.
    Dlatego, że tak uważam na podstawie swoich doświadczeń. Nie wiem jaka jest obecnie moda. Gdyby ktoś mnie dzisiaj poprosił o zrobienie zdjęć ślubnych, to najchętniej użyłbym dwóch aparatów ze stałkami 35mm i 85mm, w dalszej kolejności uniwersalnego zooma + jakiejś stałki.

    Cytat Zamieszczone przez JK Zobacz posta
    I jeszcze raz. Najważniejszy jest pomysł, a nie wypełnienie sprzętowych zasad obowiązującej obecnie mody.
    Naprawdę nie rozumiem o co Ci chodzi z tą modą i sprzętowymi zasadami. Preferuję używanie dwóch aparatów bo jest mi tak wygodniej.
    Przypominam Ci że walczenie z modą dla samej zasady bycia "przeciw" też jest modne
    Ostatnio edytowane przez m_a_g ; 19-04-2022 o 00:38
    Marcin
    Aktualnie: Nikon Z9, Z8, Z7II, Sony A1, A7RV, A7RIII, Canon R5, Olympus M1X, OM-1, E-M5 MK III Poprzednio: Canon 1Ds, 1D MK III, 10D, 20D, 40D, 50D, 70D, 7D, 6D, 5D MK IV, EOS R, Sony Nex 5, A6000, A6500, A7 MK II, Fuji X-T4, Panasonic G9

  9. #9

    Domyślnie

    OK. Twój wybór, twoje doświadczenia. Rozumiem. Ale dlaczego piszesz "kolego drogi, trochę się moim zdaniem rzucasz z motyką na słońce"? Twoje poglądy nie są jedynie słuszne i nie należy dyskredytować innych rozwiązań. Każdy może wybrać samodzielnie i to wcale nie musi oznaczać "rzucania się z motyką na słońce". Przecież ktoś może powiedzieć, że stosowanie tylko dwóch stałek jest fatalnym rozwiązaniem i zdecydowanie lepszy jest jeden jasny zoom. Nie może mieć racji? Po to właśnie te zoomy wymyślono, żeby było wygodniej. Jedyny problem to ta modna obecnie papierowa głębia ostrości, której nie da się takim zoomem osiągnąć, ale to się jednym podoba, a innym nie. I znów - każdy wybiera to, co mu pasuje i wcale nie wiąże się to z "rzucaniem się z motyką na słońce".
    Jacek

  10. #10

    Domyślnie

    @wulisu Podrzucę tylko linka do obiektywów Sony. Nikon dziś też już ma sporo obiektywów systemowych, ale o tych pewnie wiesz lepiej.

    https://sonyalpha.blog/2017/06/26/la...sony-fe-mount/

    A w skrócie to ta tabelka
    https://sonyalpha.blog/2019/11/10/wh...carousel-64406

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Nikon D5000 czy D5100 wady, zalety, funkcje
    By babciagd in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 28
    Ostatni post / autor: 16-12-2014, 20:09
  2. Canon a Nikon - zasadnicze różnice, zalety i wady obu systemów;)
    By Jakub365 in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 74
    Ostatni post / autor: 27-09-2014, 08:34
  3. nikon d100 wady i zalety
    By januszfotart in forum Nikon - D100-D850, Df
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 01-05-2011, 20:10
  4. NIKON D5000 - zalety,wady,uwagi!
    By ollku in forum Nikon - D40-D90 i D3000-D7500
    Odpowiedzi: 110
    Ostatni post / autor: 28-05-2010, 11:04
  5. NIKON 8800 ZALETY I WADY
    By ROBERT31 in forum Aparaty cyfrowe kompaktowe - Coolpix
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 21-11-2004, 22:42

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •