Hej,
jako, że zbliża się dużymi krokami premiera sprzedażowa nowych szkiełek Sigmy z mocowaniem Fuji X przybliżę Wam jedno z zapowiedzianych szkiełek, mianowicie 56/1.4 z serii Contemporary. Obiektywy z mocowaniem FX będą u nas dostępne w sprzedaży już na początku kwietnia, cena ustalona na tytułowy model to 1890 zł. Oczywiście nie są to konstrukcje nowe - zarówno 56 jak i również 16 i 30mm są już od paru lat w sprzedaży z mocowaniem Sony E a także m43 i Canon M. Niniejsza recenzja powstała w większości na podstawie obiektywu z mocowaniem FE, aczkolwiek w wersji Fuji nie różnią się praktycznie niczym, ani optycznie, ani jak się okazuje mechanicznie. Miałem już do dyspozycji egzemplarze przedprodukcyjne z mocowaniem Fuji i mimo uwag dystrybutora, że jest tam jeszcze testowy firmware nie zauważyłem żadnych problemów z AF.
Na początek króciutko o budowie i parametrach - szkiełko jest naprawdę małe i lekki. Zaprojektowane pod matryce bezlusterkowe waży ledwie 280g i ma średnicę filtrów 55mm. 9 listków przysłony ma gwarantować ładne kołowe rozmycie punktów świetlnych również po domknięciu. W zestawie znajdziemy również osłonę przeciwsłoneczną (która przyda się , jeśli nie chcemy złapać brzydkiej flary przy świetle bocznym). Całość - jak na japońską produkcję przystało - dobrze spasowane, wykonane z należytą starannością. Obiektyw jest również uszczelniony od strony bagnetu, co w tej klasie cenowej nie jest obowiązkiem. Zatem wszystko tip-top bez wpadki. Choć w sumie przydałby się przełącznik AF/MF i tyle z moich uwag.
Sigma przyzwyczaiła nas, że ich nowe konstrukcje w zasadzie nie notują większych wpadek. Nie inaczej jest i tym razem, aczkolwiek to już wiedziałem na przykładzie zdjeć z Sony. Obiektyw jest pieruńsko ostry w centrum kadru już od przysłony 1.4 oraz naprawdę przyzwoicie ostry na brzegu kadru.
Najlepiej będzie, jak sami to zobaczycie:
http://www.kubacichocki.pl/test/sigma56dc/ostrosc.jpg
W zasadzie nie mam też większych uwag do pracy pod światło. Obiektyw nie gubi kontrastu, trudno też o złapanie jakichkolwiek blików czy flar. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy światło (np. słońce) wpada z dużego kąta i nie mamy osłony przeciwsłonecznej - wtedy możemy w kadrze złapać niezbyt sympatyczną "łunę".
Winietowanie - tutaj rewelacji nie należało się spodziewać - zwłaszcza przy tych gabarytach obiektywu i jego parametrach. Na f/1.4 winietowanie jest wyraźne, aczkolwiek nie ma też jakiegoś wielkiego dramatu. Przy f/4 winieta już w zasadzie jest skorygowana.
Największa i chyba jedyna wpadka optyczna jaką zaobserwowałem to dystorsja. Niestety obiektyw mimo standardowej ogniskowej notuje dość wyraźną "poduszkę" - więc jeśli zależy nam na prostych krawędziach w kadrze będziemy musieli posiłkować się korekcją dystorsji. Producenci jednak jak już zauważałem wcześniej przykładają mniejszą wagę do korekcji dystorsji, co ja uważam za wadę,zaś oni tłumaczą się łatwym skorygowaniem problemu już z poziomu aparatu. No cóż.
Kończąc dywagacje na temat optyki - obiektyw bardzo przyjemnie rozmywa tło, ma dość przyjemną plastykę i naprawdę jest bardzo kontrastowe. Nie zauważyłem tendencji do występowania aberracji chromatycznej w kontrastowych miejscach. 9-listkowa przysłona jest lekko zaokrąglona, nieostrości w punktach świetlnych zachowują okrągły kształt po przymknięciu do 2.0, na 2.8 widzimy już kanciasty kształt 9-kąta.
Kilka słów o AF. Przede wszystkim jest naprawdę celny. Działa również na wykrywanie twarzy i oka - uczciwie mówiąc nie miałem chyba żadnych zdjęć nietrafionych. Jest też niemal bezgłośny - dopiero po zbliżeniu aparatu do ucha słyszymy jakiś szmer pracy silnika. Prędkość - umiarkowana. nie jest to na pewno demon prędkości, ale też nie jest to żółw - ostrość powiedziałbym standardowa.
Sigma wyceniła swój produkt podobnie, jak poprzedni model z tej serii - cena obiektywu w polskiej dystrybucji to 1890 zł (obiektywy do innych mocowań również od kwietnia będą w tej samej cenie - związane jest to m.in. ze słabym kursem złotówki). Jest to cena jednak wciąż bardzo dobra i z pewnością adekwatna do jakości produktu - biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z obiektywem o walorach optycznych z pewnością powyżej przeciętnej. Szkiełko jest naprawdę przyzwoicie wykonane, jest objęte programem 3-letniej gwarancji (po rejestracji online). Zapewne jesteście ciekawi, jak ma się do Viltroxa 56/1.4, ale pozwólcie, że uzupełnię tą recenzję o zdjęcia porównawcze jak tylko pojawią się już "pełnoprawne" egzemplarze produkcyjne.
Polecam tradycyjnie pobrać zdjęcia w pełnej rozdzielczości (link na dole).
ZALETY:
+ bardzo dobra, ponadprzeciętna ostrość już od przysłony f/1.4
+ bardzo dobry kontrast i kolorystyka
+ dobra jakość wykonania i uszczelnienie bagnetu
+ dość cichy i celny napęd AF
+ przyjemne rozmycie tła
+ w zasadzie brak widocznej aberracji chromatycznej
+ rozsądnie skalkulowana cena
+ 3 letnia gwarancja
WADY:
- dystorsja powinna być lepiej skorygowana
- winietowanie na f/1.4
- bez osłony potrafi złapać flarę przy bocznym świetle
duże: http://www.kubacichocki.pl/test/sigma56dc/full.zip
Szukaj
Skontaktuj się z nami