Dziękuję za edycję.
Od lat w różnych rozmowach, mówiłem że państwo ze stolicą w Moskwie, to nie Ruś. W dodatku ciągle z Rusią walczyła.
Rusini byli nam znacznie bliżsi kulturowo niż Moskale. Owszem sami z nimi też wojowaliśmy, ale jednak potrafiliśmy również normalnie rozmawiać. Wzajemne stosunki zepsuli carowie włączający Kozaków do swej armii i tworzący odziały ubrane po kozacku, by Rusini zaczęli się źle kojarzyć. Potem komuniści podjudzali do wzajemnej nienawiści (co im się często udawało, szczególnie na wsiach dzięki podkreślaniu i wzmacnianiu różnic religijnych i majątkowych), bo wiedzieli że inaczej znowu się dogadamy.
Może właśnie przyszedł na to czas?
Szukaj
Skontaktuj się z nami