Panowie, obaj jesteście w błędzie i obaj macie rację.
Afganka McCurry'ego zrobiona ziemniakiem przekazywałaby te same emocje co ta uwieczniona na rolce Kodachrome'u. No chyba że rolka byłaby made in PRL i emulsja wykruszyłaby się podczas przewijania ;p. i tutaj zbijam piątkę z @
Wujot'em
Zdecydowanie jednak wolimy oglądać ją w najlepszej możliwej jakości, prawda @
Teu?
Zgodzę się że szerokopojęty "temat" zdjęcia to motyw przewodni, jednak wciąż trzeba techniki żeby ten temat dobrze oddać.
Zgodzę się również że struganie ołówka pod tytułem TYLKO PROSTE KADRY/ NIE NIE KOLEGO TU ZDECYDOWANIE SZERZEJ MODELKA SIĘ DUSI/ TAM W TLE TO ROZPAĆKANA OWSIANKA CZY BOKEHEHE Z HEHELIOSA to druga skrajność.
Jednak po coś mamy te dziewięć pól siatki, złote podziały, pozomice w statywach i kupę innych pomocy naukowych.
Wracając do McCurry'ego, nie sądzę że jego dzieło przebiłoby się gdzieś dalej gdyby było niechlujne, przepalone, zbyt ziarniste. Ktoś przeglądający stwierdziłby "no, panienka ma chyba ciekawe oczy" i do następnego.
Tak samo jak wykwintnego dania nie podacie w wiadrze, tak samo przypalone gluty nie posmakują lepiej ze złotej zastawy ^_-
Skontaktuj się z nami