problem z heliosem 58 f2

[mocnyvito]

kochani , dostałem od wujka (tak, tego) tytułowego heliosa , żeby nim sie troche pobawić w portrety (a sprzedaje nikkora 50 1,8 bo brak w nim duszy)

no ale do rzeczy , chodzi mi oczywiscie o ostrzenie na dalsze odległości

jako że miałem już przejsciówke bez soczewki , która mi została po beroflexie zacząłem najpierw od niej

beroflex 500mm z ta przejściówka bez soczewki działał super i ostrzył na nieskończoność
soligor macro też na tej przejściówce działa super (ale jako macro bo nie ostrzy na odległość , jednak myślałem że to nie kwestia przejściówki , tylko macro tak ma - myliłem sie ale o tym dalej)

no więc podpinam tegoż heliosa , i ostrzy może maksymalnie do PÓŁ metra albo i mniej

no ok , kupiłem zatem przejściówke z soczewką

i teraz sytuacja wygląda tak że ostrzy tak mniej więcej na kilkanaście metrów

uwaga zaznaczam że chodzi mi o PEŁNĄ DZIURE dla maksymalnego rozmycia tła

a więc do portretów takich od pasa w góre jest idealnie , ale już cała sylwetka żeby weszła w kadr (body dx) to jest tak powiedziałbym "na styk" , a zdjęcia takie jakby "dalsze portrety" sa niewykonalne , np samochód (duży suv) to odległość taka żeby sie zmiescil caly w kadrzy , jest juz poza głębią ostrości



i teraz pytanie :

czy

- 1 obiektyw jest jakis spsuty
- 2 przejściówka Ujowa
- 3 ten typ tak ma i trzeba sie do tego przyzwyczaić i brac na to poprawkę

wrzucam jako próbke zdjęcie udane (tzn w sensie ostrości , bo że przeswietleon itp to wiem , ale na szybko dałem jakies duże iso , a już nie obrabiałem go wogle)

dziekuje i pozdrawiam

[bogdi64]

akurat 50- 1,8d - to najbliższy kuzyn heliosa, helios może być na "pełnej dziurze dość ryzykownym wyborem, gdyż one zaczynały ładnie pracować od ok f4, więc może "brak duszy" to po prosu "nie taka obróbka", a dodatkowa soczewka w przejściówce (przypuszczam, że od przyjaciół z Chin) jeszcze pogarsza parametry tego szkła

[mocnyvito]

obawiam sie że nie zrozumiałeś posta

o brak duszy oskarżyłem nie heliosa a nikkora i nie 1,8 d a 50mm 1.8G af-s (czyli nóweczka)

a puszka jak widać w stopce to DX

[poste]

no więc podpinam tegoż heliosa , i ostrzy może maksymalnie do PÓŁ metra albo i mniej

no ok , kupiłem zatem przejściówke z soczewką

i teraz sytuacja wygląda tak że ostrzy tak mniej więcej na kilkanaście metrów
...
- 2 przejściówka Ujowa
...

Dokładnie opisałeś przygody z Nikonem plus zabawa z m42 oraz postawiłeś trafną diagnozę

[TOP67]

Żadnych soczewek. Jedynie mechaniczne przejustowanie całego obiektywu (nie pojedynczych soczewek) daje stuprocentową jakość obiektywu. Ale w tym obiektywie nie da się tego zrobić, nie ma miejsca. Jedyna możliwość, to wymiana mocowania.

[jurkarol]

Na allegro jest kolega koesh, foto_siedem który przerabia m42 na Nikona - dalem Heliosa na przeróbkę mocowania i pewnie coś jeszcze trzeba, działa idealnie, żadne soczewki. To musi być 44M-4 i może -5, 44m-2 nie da rady ponoc

[kazzi]

Ta przejściówka z Beroflexa to czasem nie pierścień typu T-2 ? To jest taki łącznik, który miał umożliwiać podpinanie jednego obiektywu pod korpusy z różnymi mocowaniami.
Wewnątrz ma gwint m-42 lecz o nieco innym skoku i na siłę można wkręcić obiektyw z typowym m-42/1. Ma on ok 5mm grubości i jak to jeszcze połączyłeś z obiektywem to
nic dziwnego, że ostrzenie jest tylko na centymetry. Dostępne w handlu przejściówki bez soczewki są grubości ok 1 mm i umożliwiają wyostrzenie do kilku m. By uzyskać dalsze
odległości trzeba zmieniać mocowanie.

[lukasz_kk]

Jeśli docelowo chcesz pozostać w bagnecie F, a jednocześnie bez frustracji pobawić się m42 albo innymi obiektywami manualnymi, to kup sobie najtańszego bezlusterkowca Canon M/Fujifilm X/Sony NEX/Samsung NX i odpowiednie przejściówki. Koszt to kilka stówek.

[Jacek_Z]

Jeśli docelowo chcesz pozostać w bagnecie F, a jednocześnie bez frustracji pobawić się m42 albo innymi obiektywami manualnymi, to kup sobie najtańszego bezlusterkowca Canon M/Fujifilm X/Sony NEX/Samsung NX i odpowiednie przejściówki. Koszt to kilka stówek.

Cropy? On chce plastyki, zapewne pojętej jako płytka GO. Hm, zachodzę w głowę dlaczego na liście sie nie znalazł bezlusterkowiec marki Nikon. Zapewne przez cenę.

[lukasz_kk]

Ale autor wątku ma Nikona D5600, też crop. I tak, Nikon Z nie znalazł się na liście przez cenę, wydaje mi się że trudno będzie wyrwać używane Z50 za kilka stówek, zaś te które wymieniłem, najbardziej podstawowe modele sprzed kilku lat, owszem. Najtańszy pełnoklatkowy (bo plastyka tudzież płytka GO) bezlusterkowiec, który mi przychodzi do głowy to chyba Sony A7, koszt to jednak nie kilka stówek, a już znacznie więcej.