Pomysły rodzą mi się w głowie i umierają szybko więc to taki bardziej luźny dylemat... chociaż może i coś kupię...
Przekładając ostatnio torby ze sprzętem ze zdziwieniem zauważyłem, że D700 i reszta szpargałów jakie mam strasznie ciężkie i duże są Przez tyle lat mi to w niczym nie przeszkadzało ale jakoś ostatni okres kiedy nie potrzebowałem używać "pro" sprzętu a łaziłem z bezlustrami różnymi Olympus, Samsung NX czy teraz Z50 chyba mnie rozleniwiło
Dumałem nawet przez chwilę czy by całkiem nie przejść na bezlustra Nikona, ale co tu kryć nie stać mnie na to absolutnie. Chciałbym pełną klatkę i obiektywy przynajmniej analogiczne jak mam (24-70 2.8 i 70-200 2.. Sprzedając wszystko nie uskładam pewnie ani na Z pełnoklatkową a tym bardziej z fajnym obiektywem. Żałować, że sprzedałem moje graty i mam słabiznę jakąś to nie ma opcji więc pozostanie czekać z XX lat aż stanieją interesujące zabawki
Niemniej, chodzi mi po głowie pomysł by kupić sobie jakiś obiektyw z lepszym światłem tak by można amatorsko jakiś fajny portret zrobić i Z50. Warunki konieczne to natywny obiektyw do Z, limit kasy 2k (i więcej nie ma opcji). Żeby było trudniej może jak już wydawać kasę to wydać ją tak by kiedyś pasował nabytek i do pełnej klatki?
Wielkiego wyboru chyba nie ma ale mam jednak dylematy nad czym warto pomyśleć. Ze swojej strony jakoś przemawia do mnie Nikkor Z 40 mm F2.0. Są też jednak te Viltroxy. W nich to już całkiem nie mam pomysłu co by mi sie podobało :/ Czy pod APS-C 56 mm F1.4 czy może FF 50mm F 1.8 a może wogóle 85 mm F1.8? Używał ktoś coś z nich i ma opinię co by było najbardziej uniwersalne i dobre przyszłościowo?
Acha, z Z-kowych obiektywów mam 24-70 F4.0. Więc np. taka 85 by była "inna" ogniskową co też może mieć jakąś korzyść.
Szukaj
Skontaktuj się z nami