Tak przeglądam forum, widzę że ludzie bujają się Indiach, Norwegiach, a na czterech stronach nie znalazłem żadnej wzmianki o polecanych miejscach do obtrzaskania w trakcie spaceru
Tak więc: ktoś coś na śląsku? Powiedzmy że miejscówka niekoniecznie wyposażona w cywilizację, wszak dobrą kawę można zabrać do termosu.
Wiem (choć nie byłem) o potencjale hałdy w Czerwionce, zwłaszcza dla miłośników długich luf i obfitych puszek, dla niepoznaki nazwanych teleobiektywami. Mowa o 50.16222375484834, 18.6793991
Byłem za to w okolicy kościoła w Świonach (niestety bez sprzętu, ale wrażenie i chęć powrotu została) 50.29230296625335, 18.91815393235734
Oprócz typowo turystyczno-znanych miejsc (jak muzeum śląskie czy Spodek) jeśli coś wartego odwiedzenia (w kontekście foto rzecz jasna) nawet w taką paskudną szarówę jak przez ostatnie miesiące?
Wiecie, nie widzę problemu rozstawić się gdzieś ze statywem, ale czułbym się chyba trochę przypałowo targając ringlight'a i agregat który napędzi te całe mini-studio
Szukaj
Skontaktuj się z nami