Ja w aucie mam chusteczki matowe, ładnie pachną. W sumie do aparatu się nadadzą.
Ale ogólnie elektronike przecieram tym co pod reką, teraz mnóśtwo odkażaczy do rąk. Mam tez IPĘ, do samych szkieł.
Szukaj
Ja w aucie mam chusteczki matowe, ładnie pachną. W sumie do aparatu się nadadzą.
Ale ogólnie elektronike przecieram tym co pod reką, teraz mnóśtwo odkażaczy do rąk. Mam tez IPĘ, do samych szkieł.
Z tymi środkami do kokpitu w aucie to bym jednak uważał, tak samo jakieś do mebli itp, czasami w dziwną reakcje wchodzą tworzywa.
Ja używam płynu do okien ale takiego normalne mr muscle bez dziwnych dodatków, ewentualnie rozcieńczone IPA, łatwo dostępne markowe ściereczki do sprzętu też są neutralne dla tworzyw, gum itp.
Za to kosmetyczne chusteczki to loteria, jedne nasączone płynem, inne dezynfekujące i natłuszczające, jakieś balsamy, olejki itd, można trafić na coś dobrego do czyszczenia albo zapaskudzić sobie sprzęt.
Dokładnie mr nuscle i ściereczki w rolce z włókniny np. takie https://clean24.pl/product-pol-49630...oogle_shopping .
Nawet z przodu szkło w obiektywie tym przecieram i ten płyn do szyb nie zostawia smug.
Preparaty do czyszczenia kokpitu, plastikilów jak najbardziej się nadają jeżeli chcemy korpus odświeżyć porządnie. Szkód nie czynią, to plastik i to plastik, nawet korpus to porządniejsze tworzywo niż deska w samochodzie.
Sięgasz po pierwszy lepszy i masz np tworzenie powłoki sylikonowej, lub na bazie nafty, są tez takie zostawiające teflon itp, to nie jest dobry pomysł dla sprzętu foto
Skontaktuj się z nami