Close

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 24
  1. #1

    Domyślnie Zdjęcia po zmierzchu z niepożądanym doświetleniem

    Dziś przekonałem się (niestety już po wszystkim) że po "golden hour" a przed faktycznym zmierzchem nie warto zużywać migawki. Jak to powiedział mój przyjaciel "forografia to malowane światłem, a bez światla nic nie umalujesz". Wszystko co zrobiłem "późnym zachodem" jest płaskie jak diabli. No ale będąc już uzbrojonym w aparat korzystałem z wyjścia.
    Przezentuję przed szanownym żyri... a, to jeszcze nie konkurs . A więc mam problem z doborem światla. Albo ze światłomierzem. Albo z tą paskudną naroślą na aparat co naciska spust migawki; prosiłbym o ustalenie winowajcy i sugestie jak poprawić się i więcej nie grzeszyć.
    Uczę się pracy w trybie priorytetu przysłony. Do tej pory ceniłem sobie wygodę rozwiązania w którym ustawiam jeden parametr, a drugi jest dobierany w stosunku do panujących na scenie warunków oświetleniowych. Ewentualną za długą migawkę koryguję podnosząc nieco ISO i nie było tragedii aż do dziś.
    Dzis uważam że ten program zawiódł.

    Poniżej trzy fotki obrazujące problem, ułożone w kolejności od "najmniej spartolone". Jedynie 1 poddałem nieco większej obrobce (podniesienie kontrastu i nasycenia, obniżenie ekspozycji), reszta poza standardową korektą geometrii szkieł jest taka jak wyszła z aparatu.
    1.
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	_MOS9255.jpg
Wyświetleń:	23
Rozmiar:	7,36 MB
ID:	60635
    2.
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	_MOS9208.jpg
Wyświetleń:	23
Rozmiar:	9,37 MB
ID:	60637
    3.
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	_MOS9207.jpg
Wyświetleń:	20
Rozmiar:	8,66 MB
ID:	60636

    Na wszystkich trzech mam przepały. Tłumaczę sobie to tak że w przypadku tramwaju tablica świeci dość intensywnym światłem, słupki iluminujace rynek również ostro walą po oczach, no i napis ułożony w zasadzie ze światełek też intensywnie świecił.


    Jak robić zdjęcia scenom z takimi obiektami? Z tym co przyniosłem na karcie już niewiele zrobię (słupki na 2 mialy być w barwach Ukrainy, wyszedł zimny biały i cieply biały), ściągając jasność tracę niebo, potem cienie i na końcu okazuje się że mimo -5.00 na ekspozycji, źródła światła i tak dominują i mają takie mdłe barwy i jakby... poświatę?

    Skupmy się na chwilę na 2. Kolory powinny wyglądać mniej więcej tak jak to odbicie w szybie tramwaju
    4.
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	_MOS9227.jpg
Wyświetleń:	14
Rozmiar:	559,9 KB
ID:	60638

    Domyślam się że pewnie jakiś spec od fotoszopki byłby w stanie je wyciągnąć z 2, no ale wolałbym rejestrować obrazy zbliżone do tego co widzę, a nie prostować w poście coś co przede wszystkim nie powinno się tak zapisać. Pomieszać z trybem ważenia światłości sceny? A może po prostu klackanie w takich warunkach to takie samo faux pas jak przelanie makaronu zimną wodą wg włocha?

    Co ciekawe, światła pozycyjne na 1 nie wyszły tak tragicznie (że nie tak prześwietlone) jak tablica z numerem linii. Kwestia dyfuzora w kloszu? Exify z parametrami jak zawsze z załączonych plikach.
    Nikon D7100 + Nikkor 18-105 KIT

  2. #2

    Domyślnie

    Poczytaj o rozpiętości tonalnej: sceny, tej rejestrowanej przez ludzkie i aparat. Ta ostatnia jest niestety najmniejsza. Oznacza to, że matryca aparatu na jednym ujęciu może zarejestrować najmniejszy zakres tonów pomiędzy jasnym, a ciemnym. Jeśli chcesz mieć poprawnie naświetlone lampy, cała reszta zdjęcia będzie czarna i vice versa. Co ważne trzeba też poznać histogram i zrozumieć, że piksele na jego krawędziach są "stracone". Zupełnie czarne lub białe i nie zawierają żadnych szczegółów. Tych białych już nie dasz rady przyciemnić, a ciemnych rozjaśnić, by przywrócić im informacje o kolorze, staną się po prostu szare.

    W przypadku stacjonarnych lamp rozwiązaniem jest statyw i wielokrotna ekspozycja z różnym czasem naświetlania. Jedno zdjęcie naświetlasz "na światła" (tu cała reszta jest ciemna), kolejne "na miasto" - to zrobiłeś. Ich połączenie żeby wyglądało to naturalnie pewnie będzie dość karkołomne. Natomiast w przypadku tramwaju musiałbyś ogarnąć temat przy jednym kadrze. Tutaj ustawiasz punktowy pomiar światła i punktem AF musiałbyś trafić nim w tablicę z nr linii i naświetlić naświetlić kadr właśnie na tę tablicę. Reszta kadru byłaby bardziej niedoświetlona, więc czekałoby Cię wyciąganie detali z cieni i walka z zaszumieniem. Dużo daje zrozumienie jak działają rożne tryby pomiaru światła w aparacie, w przypadku zamieszczonych zdjęć najistotniejsze byłoby zrozumienie i używanie pomiaru punktowego.

  3. #3

    Domyślnie

    w przypadku zamieszczonych zdjęć najistotniejsze byłoby zrozumienie i używanie pomiaru punktowego.
    no tylko że
    punktem AF musiałbyś trafić nim w tablicę z nr linii i naświetlić naświetlić kadr właśnie na tę tablicę. Reszta kadru byłaby bardziej niedoświetlona
    więc nie bardzo widzę zysk z użycia pomiaru punktowego, chyba że do jako-takiego cropnięcia zdjęcia. Wtedy to co utonie w cieniach po prostu odkroić i zadowolić się tym co zostało uchywcone w relatywnie dobrym naświetleniu.
    Doczytam o rozpiętości tonalnej, ale z tego co widzę po zdjęciach i rozumiem co piszesz, nie ucieknę od trików typu bracketing ekspozycji i szycia kadru z kilku różnie eksponowanych klatek.
    Nikon D7100 + Nikkor 18-105 KIT

  4. #4

    Domyślnie

    Chodzi o to, że tramwaj się ruszał, jeśli masz dość pewną rękę możesz oczywiście spróbować bracketingu i łączyć w fotoszopie przesunięte zdjęcia. Wedlug mnie tablica nie jest aż tak jarząca, żebyś nie dał rady reszty kadru wyciągnąć z cieni ale ogólnie rzecz biorąc ta tablica raczej tam dobrze wygląda, jest jasna, widać że się świeci

    W statycznych kadrach bracketing jak najbardziej zalecany

  5. #5

    Domyślnie

    Poza tym, moim zdaniem nie zawsze jest sens walczyć z niektórymi przepałami. Ludzkie oko też część źródeł światła postrzega jako plamę bez szczegółów.
    Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki

  6. #6

    Domyślnie

    Chodzi o to, że tramwaj się ruszał, jeśli masz dość pewną rękę możesz oczywiście spróbować bracketingu
    nie nie, no gdzie bracketing obiektów w ruchu
    Miałem na myśli bracketing statycznych scen, jak ten plac, gdzie na statywie robię dwa ujęcia.

    Wedlug mnie tablica nie jest aż tak jarząca, żebyś nie dał rady reszty kadru wyciągnąć z cieni,ale ogólnie rzecz biorąc ta tablica raczej tam dobrze wygląda, jest jasna, widać że się świeci
    Przyznam że zainspirowałeś mnie do wykadrowania tej tablicy i innej obróki samej bimbajki, niemniej pytałem ogólnie, o sceny zawierające obiekty których integralną częścią jest źródło światła.
    Po pobieżnej lekturze tematu dynamic range skłaniam się jednak do uznania że cośtam można podciągnąć filtrem polaryzacyjnym, ale na etapie robienia zdjęcia cudów nie będzie. Aparaty chyba nie lubią się z nocnym ruchem.
    Nikon D7100 + Nikkor 18-105 KIT

  7. #7

    Domyślnie

    Rozwiązaniem jest niedoświetlenie zdjęcia o te 1-2 EV(w stosunku do pomiaru matrycowego) przy robieniu, a potem w postprocescie przygaszenie świateł/wyciągnięcie cieni.
    Swoją drogą tryb preselekcji przysłony nie jest tutaj dobrym wyborem. Lepiej sprawdzi się manual z auto ISO i kompensacją ekspozycji, bo przysłonę w większości przypadków i tak będziesz miał prawie albo w pełni otwartą.

  8. #8

    Domyślnie

    Fotografowanie o tzw magicznej porze była kiedyś główną metodą na ominięcie nadmiernych kontrastów podczas fotografii nocnej. Resztki światła dziennego są tutaj odpowiednikiem tzw światła wypełniającego (technika filmowa, studio foto). Jeśli to światło będzie powiedzmy 3x słabsze od świateł kluczowych to kontrast sceny fotograficznej będzie 4 x 40 = 160. Pierwszy składnik iloczynu to kontrast oświetlenia drugi - kontrast własny sceny.

    Sprawa bardzo komplikuje się gdy światło "dzienne" będzie coraz słabsze. Już przy poziomie 10% kontrast sceny fotograficznej szybuje w okolice 1:440 (11 x 40). Tego nie wytrzyma żadna metoda obrazowania. Co do zasady to w ciemną noc kontrast sceny może być dosłownie nieskończony (mówimy o głębokich cieniach gdzie w ogóle nie dociera światło).

    Z tymi problemami można sobie teraz poradzić w jakimś stopniu wielokrotną ekspozycją i odpowiednim połączeniem zdjęć.

    Tyle tytułem wstępu technicznego.

    ----------------------------------

    Kluczowe jest jednak kompletnie co innego. Nie chodzi wcale o wierne (cokolwiek to znaczy) pokazanie sceny. Chodzi o to aby Twoje zdjęcia były interesujące! Masz pomysł i wizję to technika Ci nie przeszkodzi!!! Nawiasem mówiąc akurat w tym konkretnym wyciągnij smartfona, zrobisz 10 x szybciej i 2 x lepiej. Na dowód tego pokażę parę zdjęć z 2004 roku z pierwszego D70 jaki się wtedy ukazał. Przecież to był sprzęt żenujący, minimalny użyteczny odcinek naświetleń i smoliste cienie.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Largo 3.JPG
Wyświetleń:	13
Rozmiar:	175,0 KB
ID:	60644

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Largo.JPG
Wyświetleń:	12
Rozmiar:	147,4 KB
ID:	60645

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Largo 2.JPG
Wyświetleń:	12
Rozmiar:	112,9 KB
ID:	60646

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Lento.JPG
Wyświetleń:	12
Rozmiar:	172,7 KB
ID:	60647

    Popatrzmy co tutaj wymyśliłem. Otóż na początku rozdziału (robionego w środku nocy w tym krótkim czasie gdy w mieście jest pusto) napisałem, że jest to pora gdy nasz wrocławski bruk pokazuje swoje piękno. Na co dzień zadeptany, w nocy robi się aktorem numer jeden. Z pariasa na salony. To na poziomie idei był pomysł na opowiadanie. Bo na poziomie walki o techniczną jakość obrazu wykorzystałem fotografowanie podczas mżawki i mgły. Jak widać ekstremalny kontrast i sprzęt gorszy od wszystkiego co jest teraz nie przeszkadza w robieniu fot.

    ----------------------------

    Twoje kadry są bardzo słabe, gołym okiem widać, że nawet w tych okolicznościach dałoby się jednak coś wycisnąć. Proponuję abyś skupił się na zdjęciach a nie na poszukiwaniu niezbyt istotnych (na tym etapie) Twojego rozwoju technikali. Baw się fotografią bo jest to 100 x łatwiejsze jak 30 lat temu.

    --------------------------
    Na dowód, że smartfon wiele może, to krótki (1,5 godziny) spacer rowerowy po Wro gdzie zrobiłem kilkadziesiąt fot. Wszystkie na poziomie jak niżej

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20191031_211542 Na Tamce P M.jpg
Wyświetleń:	13
Rozmiar:	237,7 KB
ID:	60648

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20191031_213211 Ostrów Tumski P M.jpg
Wyświetleń:	12
Rozmiar:	329,5 KB
ID:	60649

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20191031_215052 Park Staromiejski P M.jpg
Wyświetleń:	20
Rozmiar:	406,9 KB
ID:	60650

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20191031_220127 Fosa Miejska P M.jpg
Wyświetleń:	12
Rozmiar:	457,8 KB
ID:	60651

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20191031_203720 Forum musicum P M.jpg
Wyświetleń:	17
Rozmiar:	163,8 KB
ID:	60652

    I teraz mam pytanie ile fot można wykonać w 90 min targając lustro i statyw? Nawet tyłka mi by się nie chciało ruszyć! Ale komórka jest zawsze ze mną, zrobiłem rundkę 10 km po mieści i wróciłem z 20 bardzo przyjemnym ujęciami (plus warianty). Ciesz się zdjęciami, fotografuj sercem.
    A fotografów o radę nie pytaj Raczej niczego sensownego nie usłyszysz.

  9. #9

    Domyślnie

    Zacznę może od końca.
    A fotografów o radę nie pytaj Raczej niczego sensownego nie usłyszysz.
    Gdyby tak było to dalej waliłbym przepały i cieszył że hehe fajna kaczka mi wyszła ;d. Mimo krótkiego stażu to to forum i jego społeczność cenię sobie bardzo. Nie dość że w sekcji "galerie" mam wagon inspiracji, dyskusje na temat technik i warsztatu autorów, to uzyskam odpowiedź na pytanie które które dla bywalców tutaj jest tak oczywiste i naturalne że nikt nigdy nie trudził się jego zadaniem.
    Warto się obracać nawet wśród ortodoksyjnych snobów, a nuż podsłyszę jedno zdanie które zmieni moje spojrzenie na korzyść?

    Ciesz się zdjęciami, fotografuj sercem.
    To robię, ale caly czas świadom że może być lepiej. Przykładowo chciałbym ustrzelić pojazd w ruchu, ale technicznie perfekcyjnie. Ruch aparatu względem celu mam jako tako przećwiczony( tzn nie budzi mojej odrazy a budzi odrobinę zadowolenia ;d), co potwierdzają łukowato rozciągnięte światła tła przy wyraźnym pierwszym planie. Tramwaj z 1 mógłby być bardziej nasycony a jednocześnie jednolity tonalnie (bez jarzącej tablicy która wysyca 1/4 tonów całości pojazdu), refleksy na szybie skasowane itp. To są rzeczy jeszcze przede mną i coś mam wrażenie że jak jeszcze chłopaki tutaj mnie pokołczują to skończę z własną galerią 12 zdjęć pt "pojazdy szynowe na każdy miesiąc" ;p

    Twoje kadry są bardzo słabe, gołym okiem widać, że nawet w tych okolicznościach dałoby się jednak coś wycisnąć.
    Z czterech zamieszczonych zdjęć tylko pierwsze miało być "do publikacji" (także tutaj krytyka kadru jak najbardziej wskazana) - pozostałe to nadal poznawanie się z aparatem, szkłami i zamieściłem je tylko dla tego żeby uzmysłowić człowiekowi po drugiej stronie ekranu o co mi chodzi.
    Przykładowo 2 jest nie do odratowania kadowo, niespójne pozycyjnie i stylowo budynki, parawan, kupa bruku bez kontekstu i cienie mojej przeuroczej żony oraz mnie jako dopełnienie zestawu "co tu poszło nie tak" :P.
    To zdjęcie jak i 3 jest odpowiedzią aparatu na pytanie "jak się zachowasz w trudnych warunkach oświetleniowych z dodatkowym ostrym źródłem".

    Z typowo kadrowaniem tez się bawię, ale narazie nie jestem gotów na krytykę. Sam widzę na komputerze jakie błędy popełniam i dopóki "sam siebie nie zadowolę" pod tym kątem to nawet nie zamierzam się ośmieszać pytając szerszego grona o opinię. Nie dlatego że nie zniosę tej krytyki czy coś (;p) ale szanujmy swój czas. Jeśli ja, amator widzę fotozbrodnię to ludzie którzy spędzili więcej niż niecałe dwa miesiące w swoim hobby tymbardziej to zobaczą; takze pytania o pomysł i ocenę kadru jeszcze przede mną.

    Nawiasem mówiąc akurat w tym konkretnym wyciągnij smartfona, zrobisz 10 x szybciej i 2 x lepiej(...)
    I teraz mam pytanie ile fot można wykonać w 90 min targając lustro i statyw?
    Gdybym celował w lajki na instagramie to pewnie wyposażyłbym się w jajfona. Lustro i statyw targam z tego samego powodu dla którego małpkę Canona oddałem w dobre ręce - w lustrze mam od cholery możliwości kombinowania, a jako polak z natury lubię kombinować.
    Czas migawki taki, ISO takie, naświetlania tyle, tu szerokim kątem, tam na 180mm ogniskowej, gdzie indziej timelapse, portret z bokehem a może tylko z rozmytym tłem? Tę samą scenę można oddać na nieskończoną ilość sposobów manipulując wlaśnie tymi parametrami. Dorzućmy do tego elastyczność obróbki jaką dają NEFy i masz wycinek tego jaką przewagę widzę w pełnoziarnistym, bogatym w błonnik i witaminy z grupy B aparacie .

    Telefonem to ja mogę zrobić to samo co Ty - przejść się po mieście i oznaczyć sobie 20 miejsc do których warto wrócić z poważnym sprzętem ;P. nie odbierz tego jako peronalny atak, bo daleki jestem od machania szabelką (tymbardziej że z moim "doświadczeniem" to ja tutaj nie mam za wiele do gadki), ale gdybym miał spojrzeć krytycznie na Twoje telefonowe prace (od budynku przy rzece licząc jako nr 1):
    1. Kadrowo **********, do skasowania filtrem CPL są refleksy na wodzie, dodatkowo więcej kontrastu może doszłoby i byłoby lux.
    2. Kadrowo najlepsze, ale znów wychodzi telefonowa jakość jeśli o światło chodzi. Drzewa po lewej toną w czerni, a dominuje centralny punkt kościoła czy co to tam świeci. Detali na całej scenie brak (bruk, elewacja, gałęzie rozblurowane).
    3. To chyba najlepsze z całego setu. Braki wymienione wyżej giną gdzieś w kontraście który dają flary z latarni. Nawet artefakty kompresji JPG widoczne na samotnej ławce po prawej stronie nie rzucają się w oczy. Może jedynie wykadrować bo fragment szarego nieba między drzewami niczemu nie służy i odbiera "przytulności" sceny.
    4. Tu ten sam problem co z moimi światłami - jaskrawe, z poświatą, no i drzewo z lewej strony robi niepotrzebny "hałas".
    5. Wszystko miękkie, mdłe, JPG dorzyna artefaktami cokolwiek co dałoby się wyciągnąć z bryły budynku.
    Wszędzie za to widać ciekawy pomysł i kreatywny umysł chcący zatrzymać fajny moment na wieczność.

    Na marginesie - gdybyś chciał bronić "podejścia smartfonowego" bo "wszystko można wyciągnąć w fotoszopie" - jestem zdecydowanym przeciwnikiem mieszania edytorami grafiki. O ile jest to osobna gałąź sztuki (a percepcja sztuki niczym dupa - każdy ma własną), o tyle mnie interesuje wyciągnięcie jak najwięcej w momencie robienia zdjęcia. Wyciśnięcie sceny i obfite skropienie czystym złotem matrycy :P. Później conajwyżej mogę podregulować balans bieli na etapie "wywoływania", ale nie uznaję żadnych filtrów, nakładek, miejscowych pędzli czy czym tam się w PS operuje. Jeśli moje zdjęcie wymaga takich zabiegów to znaczy że muszę wrócić na miejsce zbroni i dać z siebie więcej.
    Nikon D7100 + Nikkor 18-105 KIT

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ostatni_wolny_login Zobacz posta
    ...Na marginesie - gdybyś chciał bronić "podejścia smartfonowego" bo "wszystko można wyciągnąć w fotoszopie" - jestem zdecydowanym przeciwnikiem mieszania edytorami grafiki. O ile jest to osobna gałąź sztuki (a percepcja sztuki niczym dupa - każdy ma własną), o tyle mnie interesuje wyciągnięcie jak najwięcej w momencie robienia zdjęcia. Wyciśnięcie sceny i obfite skropienie czystym złotem matrycy :P. Później conajwyżej mogę podregulować balans bieli na etapie "wywoływania", ale nie uznaję żadnych filtrów, nakładek, miejscowych pędzli czy czym tam się w PS operuje. Jeśli moje zdjęcie wymaga takich zabiegów to znaczy że muszę wrócić na miejsce zbroni i dać z siebie więcej.
    Pomijając użycie "fotoszopy" do kreacji, nie należy zaniedbywać jej użycie, do przybliżenia zdjęcia do tego, co jest w stanie zobaczyć oko.
    Po to właśnie między innymi używa się filtrów, nakładek i pędzli - czysty raw ni chu chu nie przypomina tego, co widzisz okiem.
    A "nieraw" z aparatu to też jest jakaś "fotoszopa".

    W temacie - jeśli aparat (zdjęcie) chronisz przed przepałem, to cienie musisz wyciągnąć, by chociaż zbliżyć się do tego, co widzi oko.

    Edyta:
    Gdy robisz w trudnych warunkach, warto używać bracketingu ekspozycji - niekoniecznie w celu HDR / mieszania klatek, ale nawet tylko wyboru jednej z nich, najbardziej kompromisowej / pasującej.
    Ostatnio edytowane przez Wind Mill ; 26-02-2022 o 23:52
    "...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."
    http://commons.wikimedia.org/wiki/Windmill
    Pstrykoaparat + obiektywy + okulary korekcyjne -10.5 dioptrii.
    "Don Kichote to zły człowiek był..."

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Lampa Nissin di700- problem z doświetleniem?
    By Nikonka90 in forum Lampy błyskowe
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 26-06-2014, 07:23
  2. [ Krajobraz ] O zmierzchu
    By Mc_Murarz in forum Krajobraz
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 30-12-2012, 14:01
  3. [ Architektura ] O zmierzchu
    By J51 in forum Architektura
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 24-04-2011, 20:42
  4. [ Architektura ] O zmierzchu
    By Chilon in forum Architektura
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 15-04-2010, 00:05
  5. Problem z doswietleniem zdjecia
    By Tomek26 in forum Foto - technika
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 07-02-2006, 23:46

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •