I po co to takei rzeczy pisac w Swieta, fajny temat i takie cos wrzucac.
Powiedzmy sobie szczerze, ze Europa niestety niezbyt sie moze pochwalic jakims osiagniecami z podboju kosmosu, to neich sobie i nawet tysiace durnych urzednikow wymysla tysiace durnych rzeczy - zycie zweryfikuje, juz to robi. Ale nie bede rozwijal bo juz by za blisko bylo spoleczenstwa, polityki itd.
A zaraz, no chyba ze osiagniecia ZSRR wrzucimy jak europejskie
20-25 lat i beda stale bazy na ksiezycu plus stacja orbitujaca naokolo niego. Baza jako poczatek kosmicznego gornictwa. Na obecna chwile tyko USA i Chiny sie licza.
Tzw zimna fuzja ma szanse dac nowa czysta i wydajna energie a przypadkiem to wlasnie na Ksiezycu jest sporo hel 3, pierwiastka ktory na Ziemi jest ultrarzadki.
Lot na Marsa jest kwestia tez jakichs 20-25 lat.
A potem reszta ukladu slonecznego. To jest naprawde realne w ciagu 200-300lat...
A potem ludzksoc czeka iscie kosmiczny skok stopnia trudnosci z podrozami do innych gwiazd, co tez kiedys nastapi. Tylko ze mowienie ze to bedzei albo ze ktos watpi, jest w sume bez sensu. Bo nikt nei jest w stanie wyobrazic sobie 500 lat rozwoju technologi...
P.s A tymczasem ze spraw bardziej "przyziemnych" trucking na zywo z podrozy Jamesa Webba. Ale popyla, jak maly samochodzik, juz jest wpol drogi do Ksiezyca okolo.
Szukaj
Skontaktuj się z nami