Na D7000 przesiadłem się z D80 i tu była przepaść, właśnie to ISO, szumy i wyciąganie z cienia, wszystko było wyraźnie lepsze, no szał.
Z D7000 z kolei na święty grall fotografii, pełną klatkę. Wprawdzie najtańszą D610 i choć wszystkie zmiany są na plus to już nie ma przepaści, jest ewolucja. Patrzę na zdjęcia z D7000 i nadal są świetne.
Do tego bawiąc się rawami z dzisiejszych Z6 czy Z7 nadal nie widzę potrzeby zmiany mojego body, który premierę miał 8 lat temu... Nowe są lepsze ale po drodze nie było żadnej rewolucji jak kiedyś przejście z CCD na CMOS.
Oczywiście, że lepiej kupić coś nowszego, gdzie będzie np. 24Mpix, a nie 16 i ten budżet też dałby radę to ogarnąć. Jakieś D5200 z kitem w tej cenie się znajdzie, a może i coś więcej. I w zupełności to wystarczy do zrobienia pierwszych kroków z fotografią.
I jakby autor wydał teraz 10k, to mu te psy wcale lepsze nie wyjdą. Nie ma takiej opcji, bo to się samo nie robi i trzeba się tego nauczyć.
Szukaj
Skontaktuj się z nami