Winietowanie w bezlusterkowcach - prośba o poradę

[burning_feniks]

Dzień Dobry,
od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zmiany mojej obecnej lustrzanki (w formacie DX) na bezlusterkowca (ewentualnie nowocześniejszą lustrzankę) z pełną klatką. Obecnie martwi mnie tylko kwestia winietowania. O ile w DX było to praktycznie niezauważalne o tyle w testach widzę że na pełnej klatce a tym bardziej w bezlusterkowcach winietowanie jest całkiem duże.
Chciałbym więc przekonać się czy ta "cecha" nie będzie dla mnie zbyt irytująca stąd moja prośba.
Czy mógłbym mi ktoś z użytkowników podesłać na email RAW-a zrobionego Nikonem Z6II z obiektywem 24-70/f4 (pełne otwarcie przesłony i najmniejsza ogniskowa) oraz to samo z Nikona D750/780 z obiektywem 24-120/f4 (pełne otwarcie przesłony i najmniejsza ogniskowa). Oczywiście nie oczekuję zdjęcia "konkursowego" ale mógłby to być jakiś jasny krajobraz albo coś na czym widać niebo.
Gdyby znalazłby się ktoś chętny udzielić pomocy proszę o prywatną wiadomość to podam swój e-mail.
A może jest jakaś strona gdzie użytkownicy udostępniają RAW-y ze swoich aparatów (JPEG mnie nie interesuje) choć mimo poszukiwań nic takiego nie znalazłem. Być może za słabo szukałem
Z góry dziękuję.

[Myszowor]

Winieta jest cechą obiektywu, a nie aparatu, przykłady z testu 24-120 f4 :
https://www.optyczne.pl/216.11-Test_...sumowanie.html

A tutaj test Z 24-70 f4 :
https://www.optyczne.pl/502.12-Test_...5%82adowe.html

[Kojocisko]

Co więcej, te obiektywy mają zaszyte profile korekcyjne, więc do obróbki trafia materiał bez winiety.

[Krzysztofh]

Niedawno był wątek o winiecie w obiektywie N 14-30/4. Poczytaj są też zdjęcia.

[lukasz_kk]

Zwłaszcza pierwsza odpowiedź była na temat. Powtórzę, to może zrozumiesz: winietowanie jest cechą obiektywu, a nie aparatu. Dostałeś linki do testów obu obiektywów, Nikkor 24-70 pod bagnet Z winietuje trochę mocniej niż wersja 24-120 pod bagnet F. Ale gdybyś wersję F podpiął razem z adapterem do bezlusterkowca to winietowanie byłoby takie samo na lustrzance i na bezlusterkowcu.

Co do ogólnej tendencji do korygowania winiety poprzez odpowiednią konstrukcję optyczną (a właściwie braku tejże korekty), to w sumie w pewnym sensie można się z Tobą zgodzić, bo producenci, chcąc zapewnić kompaktowe wymiary obiektywu, przymykają oko na pewne wadu optyczne, które można skorygować programowo. A można, bo nowoczesne matryce są na tyle dobre, że wyciągnięcie EV o 2-3 stopnie w górę w rogach, nie powoduje znacznej degradacji obrazu.

Gdybyś zadał pytanie inaczej, i nie powiązał winietowania z rodzajem aparatu, to nikt by się pewnie nie czepiał. A co by było, gdyby się okazało, że Nikkor Z 24-70 winietuje mniej, niż Nikkor F 24-120?