Odważna, ale nie tylko moja
Mam kilkoro znajomych, którzy mają podobne odczucia do mojego
Może to też trochę wynika, że ogólnie af w ML pracuje trochę na innej zasadzie. W D700 jest to bardziej zero/jedynkowe. Jak nie trafił to od razu jest widać że np. mocno przestrzelił. W zetkach np. gdy mam pod rząd kilka strzałów jakiejś szybko tańczącej pary to jest tak, że część jest z niedużym przesunięciem ostrości, ale jednak.
I jeszcze coś. I tu będę się mocno upierał - minimalny lag w zetkach, od tego co w wizjerze do wciśnięcia spustu. W lustrze jestem w stanie wstrzelić się idealnie w pewne dynamiczne momenty. W zetkach jest minimalna zwłoka. Przykład - facet podnosi babkę na ręce, chcę mieć dokładnie moment ten moment. W DSLR obserwuje w optycznym wizjerze, cyk i mam. W bezlustrze (a przynajmniej w Z) jest minimalnie później robione zdjęcie w stosunku do tego co widzę w elektronicznym EVF.
Skontaktuj się z nami