Szukaj
Ciekawe czy pechowy egzemplarz, czy ten typ tak ma?
"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."
http://commons.wikimedia.org/wiki/Windmill
Pstrykoaparat + obiektywy + okulary korekcyjne -10.5 dioptrii.
"Don Kichote to zły człowiek był..."
Akumulator został rozładowany poniżej napięcia jakie rozpoznaje ładowarka. Można próbować je uratować.
Akumulatory li-ion powinno się użytkować między 20% a 80% pojemności. Wtedy najdłużej działają. Tak twierdzą internetowi fachowcy.
Ostatnio edytowane przez andystar ; 02-03-2023 o 23:13
D70s IR590 ; D70s IR720 ; Fuji Instax WIDE 300
Cholera wie. Na pewno był to jeden z pierwszych egzemplarzy na naszym rynku. Widzę, że jest też seria złota tegoż zamiennika (Protect) w cenie niewiele niższej od oryginału. Ja mam tańszą, zieloną. Zaskoczenie spore, bo trochę akumulatorów mi się przez lata fotografowania przewinęło i żaden nie umarł tak nagłą śmiercią. A już na pewno nie po tak krótkim czasie. Używany był zamiennie (w końcu zamiennik) z oryginałem i raz jeden, raz drugi siedział w aparacie. Nie był mocno eksploatowany, raczej sporadycznie, zresztą jak sam aparat, nie rozładowywałem go do końca. Ot takie zezowate szczęście mi się trafiło.
Jak? Poza tym rękę bym dał, że nie był rozładowany do końca - pilnowałem tego.
Ostatnio edytowane przez LeonardZelig ; 02-03-2023 o 23:18
Jakie ma napięcie?
D70s IR590 ; D70s IR720 ; Fuji Instax WIDE 300
Za niskie... Bardzo Ci dziękuję za trop - informacje o śmierci Patony okazały się mocno przesadzone. Zakładając, że rzeczywiście akumulator został rozładowany do zera (ja do tego doszło? nie wiem) włożyłem go do aparatu z myślą, że ładowanie w nim będzie się odbywało niższym prądem niż ma to miejsce w dedykowanej ładowarce. I stało się - po pół godzinie akumulator ożył. Przełożyłem go do ładowarki w której naładowałem go do końca i działa. Kłaniam się w pas.
Skontaktuj się z nami