problem ze zdjęciami D3100

[bartus2345]

Witam.

1. Mam problem ze zdjęciami z lustrzanki a mianowicie spróbowałem użyć jej do zrobienia zdjęć wykonanych mebli ale długie elementy wychodzą zaokrąglone od strony "górnej" obiektywu. nie zauważyłem tego problemu wcześniej ani nie widać go na "normalnych" zdjęciach pewnie z uwagi na to ze fotografowałem długich prostych rzeczy tylko "wakacyjne" i rodzinne fotografie. czy to może być wina ustawień? wina złego obiektywu? usterka mechaniczna aparatu lub obiektywu? w załączniku zamieściłem zdjęcia na których widać ten problem. w zdjęciu zabudowy geberitu łuk widać po lewej stronie

2. chciałbym prosić o poradę ponieważ mam tą lustrzankę i chciałbym jej używać do wykonywania zdjęć realizacji. Jaki obiektyw będzie dobry do wykonywania zdjęć w małych pomieszczeniach z bliska (obecnie AF-S NIKKOR 18-55 mm).

3. Chciałbym prosić o poradę jak ustawić aparat na tego typu zdjęcia? do tej pory używałem telefonu i wszystko się samo robiło ale nie nadają się na stronę internetową i duże formaty, a nie mam doświadczenia w działaniu z lustrzanką.

[Wind Mill]

Zaokrąglenie to po prostu dystorsja obiektywu; do skorygowania w sofcie. Nie kojarzę, czy ów aparat pozwala na korekcje obiektywu w puszce.
Rozwiązaniem jest pobranie darmowego softu Nikona (Capture NX-D), strzelanie w RAW i ich korekcja w tym programie; powinien rozpoznać użycie obiektywu Nikona i odpowiednio skorygować dystorsję.

[poste]

Widzę że d3100 ma możliwość włączenia automatycznej korekty zniekształceń (tak to się nazywa) w menu fotografowania.
https://download.nikonimglib.com/arc...M_EU(Pl)04.pdf (str.147 pdf)

[ksh]

Ale jak fotografujący nie będzie przestrzegał podstaw to żeby prostować zostanie mu tylko Ps albo inne narzędzie, automatyczna korekta, a nawet narzędzie jakie są w Lr itp programach nie wystarczą żeby naprawić błędy.

[sl011]

To typowe zniekształcenie geometrii bardzo często występujące w tanich zoomach, szczególnie na krótkich ogniskowych.
Podobne widać na zdjęciach z testów obiektywu 18-55, np:
https://www.optyczne.pl/123.6-Test_o...Dystorsja.html
https://www.imaging-resource.com/rev...ampleindex.htm (zwłaszcza: https://www.imaging-resource.com/rev...18f35_d200.jpg)
Aby zmniejszyć ten efekt spróbuj użyć dłuższej ogniskowej. Jeżeli to nie jest możliwe, pozostaje użycie korekcji programowej, jak pisali koledzy.

[2pompony]

Obawiam się, że trochę mu i tak pogmatwaliśmy. Dlatego dla wyjaśnienia pokażę na obrazkach o co idzie. W skrócie i niejakim uproszczeniu - na zdjęćiach dołączonych przez Autora są zniekształcenia dwojakiego rodzaju (biorę na warsztat tylko pierwsze, ten sraczyk):

1. beczka objawiająca się wykrzywieniem prostych krawędzi (wada obiektywu)
2. zbiegi perspektywiczne, wyolbrzymione krótką ogniskową (spowodowane niechlujnym kadrowaniem)

Oba te zniekształcenia da się usunąć, ale nie bez kosztów w postaci obcięcia skrajnych fragmentów obrazka. Oba da się usunąć automatem, ale nie wiem, czy darmowy soft Nikona ma automatyczne prostowanie zbiegów perspektywicznych (punkt 2 powyżej). Automatyczne usuwanie beczki ma (punkt 1).

Poniżej efekty usuwania poszczególnych zniekształceń (przeprowadzone w Lightroomie). Od lewej:

• oryginał
  
  
• wyprostowana tylko beczka; wystarczy zadać obrazkowi profil obiektywu i automatem wszystkie wykrzywione łukowate linie staną się proste. Łatwizna automatyczna, ale dalej ciężko powiedzieć, że zdjęcie jest 'proste': wszystkie linie pionowe są co prawda proste (tzn. nie łukowate), ale nei pionowe, i wygląda, jakby zabudowa się pochylała.
  
  Te pochyły to właśnie tzw. zbiegi perspektywiczne, które da się wyeliminować albo w programie (ale trzeba to umieć zrobić i po drugie traci się sporo przestrzeni przy krawędziach kadru), albo da się ich uniknąć od razu robiąc zdjęćia, w momencie pstrykania odpowiednio kadrując
  
  
• tutaj zbiegi perspektywiczne są wyprostowane, ale jak widać kosztem utraty pixeli przy krawędzi kadru (np. górna krawędź zabudowy nie jest pokazana, bo wychodzi poza kadr - porównaj z pierwszym zdjęćiem, gdzie przed prostowaniem ją widać)
  

I jeszcze z góry odpowiedź na ewentualne pytanie, czy da się prostując w programie nie tracić tych cennych czasem fragmentów przy brzegach kadrów. Najogólniej odpowiedź brzmi: nie, bo taka jest geometria (co jako stolarz musisz rozumieć). Poniżej wyjaśnienie czemu się traci i co (kolorowa ramka zaznacza fragment, który zostaje na obrazku, obszary poza ramką są tracone):

• prostowanie samej beczki automatycznym zadaniem profilu obiektywu
  
• prostowanie obu zniekształceń: i beczki (automatem) i zbiegów perspektywicznych (albo ręcznie, albo automatycznie, to zależy czy program taki automat posiada)