Pozwolę sobie powrócić do dylematu jaki miałem w 2019
https://forum.nikoniarze.pl/threads/...sel?highlight=
Finalnie wtedy nie kupiłem nic. Myślałem, myślałem i się jakos rozmyło na niczym. Dysponuję chwilowo funduszami około 2000-2500 i tym razem chciałbym coś jednak zakupić.
Widzę, że w tej kasie dalej wielkiego wyboru nie ma - D600, D700, D800, D750. Wtedy większość opinii była przychylna D800. To też dalej mój faworyt bo: D600 mnie jakoś nie przekonuje, D700 mam i kolejnego nie chcę a D750 to jakieś jednostkowe przypadki co budzi niepokój "jakościowy". A nie ukrywajmy zakup będzie raczej na najbliższe kilka lat. Jak już kasę wydam, raczej nie będę chciał zmieniać coś za szybko.
Toczę z sobą jednak wewnętrzną dyskusję czy mi to jednak tak potrzebne. Na konieczność przemawia do mnie fakt, że chciałbym jednak jakiś użyteczny "backup" do D700. D2x (mam) ma zbyt niskie ISO by nadawał się do użytku w ciemniejszych pomieszczeniach. Już przy 800 szum jest brzydki i dyskwalifikuje jakieś "profesjonalne" użycie. Z drugiej strony, skoro przez prawie 2 lata nie miałem jednak realnej konieczności posiadać kolejnego aparatu to może jednak nie warto inwestować?
No i tu pojawia mi się jeszcze inny szalony plan. Posiadam Olympusa E-PL6. Wiem, całkiem inna klasa aparatu ciężko porównywać do profesjonalnych aparatów ale... Do ISO 1600 (wyżej nie próbowałem bo nie widziałem jakoś konieczności) daje całkiem ładny obrazek. Stabilizaja też pomaga pewnie sporo. Mam do niego KITowe obiektywy i przez przelotki mogę podłączyć OM/M42. To może po prostu do niego zakupić jakiś sensowny (jasny) obiektyw)? W zakresie 1000-2000 wydaje mi się, że idzie znaleźć coś co nada mu dużo lepszy wymiar jakości.
Byłby wtedy sprzęt do wygodniejszego użytku codziennego (mały aparat z wielkim obiektywem jednak dalej będzie lżejszy od dużego aparatu z wielkim obiektywem ) a jednocześnie w razie podbramkowej sytuacji (np. awaria D700 przy jakimś zleceniu) dałoby się nim chyba ratować.
Z chęcią posłuchałbym jakiś opinii bo jak pisałem kasę chce jednak wydać (oby mądrze)
Acha, wyprzedaż całości co mam, wchodzenie w inne systemy raczej odpada. Z moim szczęściem sprzedam wszystko bardzo tanio i nie wystarczy na sensowną zmianę. Zwiększanie budżetu raczej też bardzo niechętnie bo coś myślę, że i tak nie wykorzystam za często tego co kupię.
Szukaj
Skontaktuj się z nami