Sam nie wiem, jak zacząć... bo pomimo mojego niemal 13-letniego stażu na forum, nigdy nie zamieściłem tu ani pół zdjęcia
Teraz to się zmieni. Bo wymieniona w tytule maleńka Kozłówka, położona na obszarze północnej Lubelszczyzny, w pełni zasługuje na swój wątek. W tym właśnie dziale.
Nie będę też ukrywał, że sam siebie określam jako "kozłowieckiego szalikowca". Oznacza to, że mógłbym ganiać z odpowiednim wdziankiem wokół szyi, wznosić dzikie okrzyki na cześć, piorąc jednocześnie po łbach fanów, dajmy na to, Warszawskich Łazienek i tamtejszego muzeum
Żartuję oczywiście. Nie chciałbym też, aby wątek zmienił się w coś w rodzaju foto - przewodnika po tej wspaniałej, świetnie zachowanej rezydencji wraz z otaczającym ją parkiem. Trudno jednak będzie się oprzeć pokusie. W razie W - wybaczcie rozwlekłość.
No dobrze. Pogadałem sobie, czas na pierwsze zdjęcie. Na początek coś typowego, czyli elewacja ogrodowa pałacu Zamoyskich.
- - - - kolejny post - - - - - -
W ogólności swej pałac swoją obecną szatę architektoniczną zawdzięcza przebudowie z przełomu XIX i XX wieku. Wtedy to Kozłówka przestaje być "zwykłą" ziemiańską rezydencja stając się stopniowo czymś w rodzaju panteonu całego rodu Zamoyskich - antenatów ówczesnego właściciela, Konstantego. Staje się tak za jego właśnie sprawą. Wtedy też, celem uzyskania niemal idealnej symetrii całego założenia, zostaje dobudowana m. in. oficyna północna. Na zdjęciu poniżej. Samo zdjęcie ma już wymiar historyczny. Jeszcze dwa lata temu budowlę spowijał istny gąszcz bluszczowy. Że nadgryzł ją też ząb czasu - kończąca się właśnie renowacja przyda jej niewątpliwie nowego blasku. Ale bluszcz trzeba było spisać na straty.
- - - - kolejny post - - - - - -
Na szczęście kozłowicki szalikowiec czasem szaleje z aparatem, w związku z tym bluszczowy wygląd budynku, lepiej lub gorzej, ale został utrwalony
- - - - kolejny post - - - - - -
Spacer po parku to okazja do dotarcia do malowniczych miejsc, pozostających nieco w cieniu głównej budowli.
Szukaj
Skontaktuj się z nami