Używałem jednego i drugiego szkła i nie zamieniłbym 60-600 na 300/2.8 ani 300/2.8 na 60-600. 60-600 już blisko do plastyczności obrazu znanej ze stałek, ostrość też jest bardzo dobra jak na zoom, ale światła niczym nie zastąpisz, a co za tym idzie szybkości i pewności pracy AF (działają wszystkie punkty) i rozmycia tła. Idąc w drugą stronę nie masz ani 60mm ani 600mm czyli w wielu przypadkach nie masz zdjęcia. Dla mnie przepinanie szkieł albo zmiana na inne body było zawsze chwilą niepewności czy zdążę.