Szukaj
Tacy goście to w Poznaniu chodzą teraz po ulicach. Potrafią nawet karnie czekać na zielone na przejściach.
@markB no jest ich sporo to muszę przyznać. Choć na mieście jeszcze nie spotkałem .
Osiedlowe trawniki to już kartofliska zaczynają przypominać Ostatnio rano jak byłem z psiakiem to znowu coś na nas zachrumkało z krzaków A na popołudniowym spacerze widać gdzie danego wieczora była ostra impreza
Niestety dziki zwierz ciągnie do miast. Przyczyną takiego stanu rzeczy najczęściej są ogrody działkowe nieopodal lasów bądź parków co skutkuje łatwością w zdobywaniu pokarmu. Ja osobiście także za winowajców osobiście uważam deweloperów, którzy juz nagminnie budują osiedla nieopodal miejsc bytowania dzikich zwierząt. Hasła "osiedla bliskie naturze" to jawna kpina bo żeby je zbudować najpierw należy odebrać dziką przestrzeń zwierzętom, które nic z tego nie mają. W ten sposób taki dzik przyzwyczaja się do obecności człowieka, ale się nie oswaja i często dochodzi do zgrzytów. Zryty trawnik, to pies zaatakowany a to Kowalski musiał uciekać przed dzikiem kiedy z pracy wracał, poniszczone ogrodzenia, szkdoy na działce. Dużym problemem takich osiedli mieszkaniowych staje się także zaśmiecanie terenów zielonych zwykłymi odpadkami po konsumpcji i najgorszymi śmieciami budowlanymi.
Skontaktuj się z nami