A, tak się to liczy. Może zapamiętam.
Choć dalej twierdzę, że to nie jest duża różnica.
Szukaj
A, tak się to liczy. Może zapamiętam.
Choć dalej twierdzę, że to nie jest duża różnica.
Wg mnie D4 nadal się broni, a jeszcze bardziej d4s. Pracowałem na D4, chyba 3laa temu przesiałem się na d4s-a. Na d5 się nie przesiadam ponieważ w zakresie iso100-25600 wolę obrazek z d4s niż z d5. pod względem AF w najbardziej wymagających scenach wiedzę przewagę D5 nad D4s taką mniej więcej jak D4s nad D4. Mając równocześnie D4 i d500 czułem czasem że d4 jest w AF-C trochę mniej pewny niż d500, mając D4s i d500 nigdy nie mam tego wrażenia. Na kilku ślubach pracowałem także na D4s + D850 i zarówno pod względem obrazka (iso6400-20000) jak i AF D4s wygrywał. Na D5 bym wymienił d4s gdyby bardziej istotna była dla mnie redukcja migotania. Teraz najbardziej w d5 do mnie przemawiają jego możliwości personalizacji, a odstrasza ewentualny koszt serwisu. Obrazek bym "przeżył" choć tęsknił za D4s, AF pewnie docenił
Paradoksalnie powiedziałbym, że w roku 2020 właśnie kupno D4/D4s ma największy sens.
Bezlustra Nikona na dzień dzisiejszy to jeszcze nie jest ten poziom AF-C co lustrzanki, a z drugiej strony pchanie dziesiątek tysięcy złotych w nową lustrzankę i szkła do niej z perspektywą migracji na bezlustro w ciągu roku/dwóch/trzech to też średni interes.
Spojrzałem na ceny D4 i D4s na pewnym portalu... sporawa różnica w cenie między jednym a drugim modelem
- Stary człowiek czytał dziecku Odyseję i ono w ogóle przestało mrugać oczami. A ty co opowiesz?
- Przechodząca kobieta, która w deszczu złożyła parasol i zupełnie przemokła...
skrzynka wolna, ale proszę o wyrozumiałem w zakresie szybkości odpowiedzi
@Pawel Pawlak
A jak postrzegasz pracę na D6 w porównaniu do D5 i D4s ?
NIKON
לא תרצה - VI - Nie będziesz mordował
Napiszę jak dostanę D6 do łapy na tyle długo żebym mógł wyciągnąć jakieś wnioski
Skontaktuj się z nami