Szukaj
To jest właśnie ta pułapka. Najczęściej jak ktoś potrafi robić zdjęcia, to i przez lata doszedł do lepszego sprzętu. Natomiast sam zakup najlepszego nawet aparatu i obiektywu nie zagwarantuje dobrego zdjęcia Mógłbym się założyć, że kolega markB potrafiłby zrobić takie zdjęcie każdym Nikonem entry level z lepszym kitem
Po tylu sugestiach, ośmielę się jednak wrócić do pierwotnego dylematu, bo zaczynam się poważnie wahać...
Czy jednak nie lepszym rozwiązaniem dla mnie (z uwagi na głębię ostrości, której jednak chyba potrzebuję, jak i z uwagi na brak "cropa" 1.5 a więc brak konieczności dodatkowego oddalenia się od fotografowanego obiektu, co nie zawsze będzie możliwe, no i z uwagi na pełne odwzorowanie kadru większymi pikselami dzięki 1:1), nie lepszy byłby jednak D610 w zestawieniu z tym obiektywem 60/2.8?
(Jeśli powyższe dwie zalety podzielacie, to nie traktowałbym tu braku odchylanego ekranu jako dyskwalifikację... to dla mnie najmniej ważna kwestia w stosunku do dwóch powyższych).
Natomiast pozostaje kwestiafiltra AA, który jest w D610 i czytałem, że w makrofotografii jest problemem, psuje się czy coś (już sam nie pamiętam, pamiętam tyle że miał nie być pożądany) - możecie wypowiedzieć się w tej sprawie?
Ostatnio edytowane przez grzybiarz ; 15-11-2020 o 12:19 Powód: literówka
A może jednak zacznij od uzupełnienia wiedzy. Wiedza nie boli. Kup (wypożycz) jakieś książki o podstawach fotografii, poczytaj, przemyśl. Sprzęt zawsze zdążysz kupić, jak już będziesz wiedział, o co w tym wszystkim chodzi.
A filtr AA ci się od makrofotografii nie zepsuje - on na grzybki nie reaguje w jakiś specjalny sposób. Ale może tajemnicze "czy coś" jednak mu szkodzi. Kto to wie?
Jacek
1) Chyba jest jakieś zamieszanie z głębią ostrości. Na mniejszej matrycy masz WIĘKSZĄ głębię ostrości, co jak rozumiem jest dla ciebie efektem porządanym.
2) Korpsu bez filtra AA będzie dawać ciut ostrzejsze zdjęcia. Nie postawię 100zł, czy różnica w ostrości jest do wyłapania na zdjęciu
3) Nie demonizujmy oddalenia. Zamiast 20 cm od obiektu będziesz musiał być 30cm. Sądzę, że czasem może być to wygodniejsze.
Jeśli boisz się utraty jakości pomiędzy współczesną matrycą DX i FX, to może ci napiszemy, że prawdziwa jakość, to średni format
Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki
Przy pełnej klatce przy tej samej przysłonie głębia ostrości będzie mniejsza niż na DX. A sam piszesz że potrzebna ci jest większa. Więc widać tu brak konsekwencji... Filtrowi AA na pewno nic nie będzie - po prostu bez tego filtra zdjęcia wyglądają na ostrzejsze. Zastanów się czy na pewno potrzebujesz odwzorowania 1:1? Bo jest sporo szkieł dających mniejszą skalę odwzorowania, ale które spokojnie spełniłyby Twoje wymagania. Sam mam np. starego Nikkora 28-105 z funkcją makro - świetnie się sprawdza przy obiektach takich jak kwiaty, luście itp. A daje większe możliwości bo na FX masz i szwroki kąt i małe tele.
Nikon FX i Olympus m4/3
Wiedziałem, że musiał się w końcu trafić jakiś forumowicz z "muchami w nosie", za profesjonalnie było do tej pory, za rzeczowo, to nie mogło tak pozostać...
Nie wiem, skąd pomysł, że filtr miałby się psuć z powodu obiektu, który fotografuję...
- - - - kolejny post - - - - - -
Dziękuje, to są konkretne informacje! Chyba faktycznie lepiej będę się trzymał D7500.
- - - - kolejny post - - - - - -
To nie tyle brak konsekwencji, a brak mojej wiedzy. Coś musiałem pokręcić. Świetnie, czyli również w przypadku głębi ostrości lepszy będzie D7500, również z powodu braku filtra AA.
D7500 pozostaje na pierwszym miejscu, bardzo dziękuję raz jeszcze za precyzyjne informacje.
To przeczytaj jeszcze raz co napisałeś. Uważnie. I ze zrozumieniem. Wiem, że język polski łatwy nie jest, ale trzeba się starać.
A co do uzupełnienia wiedzy, można powiedzieć, że tego nie unikniesz. Kupisz sprzęt, wydasz kasę, ale zdjęcia nie będą takie jak sobie wykombinowałeś, bo nie będziesz wiedział, jak je robić. I nie ma się co obrażać - nie jesteś pierwszym niedouczonym na tym forum. Wielu tak zaczynało.
Jacek
Łatwiej byś zrozumiał, gdybyś przeczytał całe zdanie, bo wyrywanie pojedynczych słów z kontekstu a następnie ich przekręcanie to może i fajna metoda na wyładowanie własnych frustracji na przypadkowych osobach pod byle pozorem, ale średni ma sens w merytorycznej rozmowie. Na wszelki wypadek przypomnę dalszą część zdania: "(już sam nie pamiętam, pamiętam tyle że miał nie być pożądany)" - bo faktycznie nie pamiętałem, czy chodzi o to, że ten filtr łatwo się psuje, czy może o to, że ma negatywne przełożenie na jakość zdjęć makro. Naprawdę bardzo dużo musisz mieć w sobie złej woli, by nie zrozumieć tak prostego przekazu. Tak czy inaczej, kiepsko trafiłeś - ciężko mnie sprowokować do zejścia na taki poziom "dyskusji".
Jedak jeden hejter nie zburzy całej mojej wdzięczności, którą mam wobec Was - pozostałych forumowiczów, jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za wszystkie cenne informacje i pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio edytowane przez grzybiarz ; 15-11-2020 o 13:58 Powód: błąd
No to przyjmij do wiadomości, że rewelacyjne zdjęcia makro można zrobić praktycznie dowolnym sprzętem, ale tym samym sprzętem można też robić totalne dziadostwo. To nie od sprzętu zależą efekty. Czymś robi się takie zdjęcia wygodniej, a czymś mniej wygodnie, ale ostateczny efekt i tak zależy od tego co fotograf wie i umie, a nie od tego co trzyma w ręku. Szukasz wytrycha, jakiegoś idealnego sprzętu, a to nie na tym polega. To nie smartfon. Dziś wydaje ci się, że wystarczy wydać trochę kasy na drogi sprzęt, że nie trzeba wiele wiedzieć, bo to przecież prosta robota, ale za jakiś czas zrozumiesz, że tu nie tylko o sprzęt chodzi. Być może kiedyś dotrze do ciebie, że nie kupa kasy jest tu ważna, tylko umiejętności. Wystarczy pooglądać zdjęcia makro, jakie robią ludzie sprzętem za kilka stówek. No, ale to też jeszcze przed tobą.
Jacek
Skontaktuj się z nami