Watermarking w LR to przykład tego, jak bardzo inżynierowie czy też mariaż inżynierów i marketingowców w Adobe jest niechlujny. Zmienić nazwę plików wewnątrz LRa można na milion sposobów, i to chyba od wersji I, wplatając w to dwa miliony zmiennych, ale jak chodzi o wpisanie tego na zdjęcie jako watermark - to się nie da od 9 wersji, choć kompletny mechanizm już istnieje. Chyba czekają żeby ogłosić to jako jeden z wielkich ficzerów w wersji 15 lub 18...
Ale wracając... LR/Mogrify 2 jest REWELACYJNYM wyjściem, przy samych zaletach i niesłychanej produktywności mającym tylko dwie wady: źle opisany proces instalacji i brak cienia pod watermarkingiem (choć można pod całość napisu dać podkład z koloru).
Opisując I wadę - zamiast pisać rozwlekle o konieczności instalacji dodatkowych programów (też mam do tego niechęć) wystarczyło napisać, że zamiast instalacji można pobrać jednego lekkiego zipa, rozpakować go w dowolnym miejscu i w LRze wskazać do niego ścieżkę*. Koniec. Tyle utrudnień. Z ciekawostek - to właśnie w tym zipie siedzi silnik (plik mogrify.exe), plugin LR/Mogrify to w zasadzie wyłącznie seria komend do LRa, żeby ten silnik uruchomić. Sam plugin to drugi zip bez instalatora siejącego czymkolwiek po dyskach.
Co do drugiej wady - ja mam wersję LR/Mogrify 2 v 4.48, teraz jest do ściągnięcia v. 5.10, więc może druga wada została w tzw. międzyczasie usunięta.
Ze swojej strony mogę z czystym sumieniem polecić jako wyjątkowo proste, rzetelnie zrobione bez pułapek, niesłuchanie użyteczne narzędzie - w dodatku w rewelacyjne cenie (płaci się tyle ile się uzna za słuszne).
--------------------------
* piszą: no installer, no Windows registry entries
Szukaj
Skontaktuj się z nami