Ciężko powiedzieć, ostatnio robiłem zdjęcia portretowo-krajobrazowe tylko, więc nie było możliwości nietrafienia, dzieci jeszcze się nie dorobiłem, a obcym w parku to raczej lepiej nie robić zdjęć, zwłaszcza tak krótkim szkłem Jednak jak ze dwa miesiące temu robiłem zdjęcia na chrzcie w średnio ciemnym kościele to bardzo często zdarzało mi się, że autofocus jakby się zawieszał, w ogóle nie reagował na spust i dopiero po którymś wciśnięciu/restarcie aparatu wracał do normy. Teraz natomiast jak kilka dni temu tak sobie chciałem przypomnieć jaki obrazek daje to szkło to zauważyłem, że przy wciśnięciu spustu do połowy jest taki moment zawahania, może nawet z pół sekundy, gdzie słychać takie jakby terkotanie delikatne po czym dopiero soczewki się przesuwają i łapie focus, zdarza się to dość często i nie wiem czy to nadwrażliwość czy kolejne szkło do serwisu (a jeszcze 4,5 roku gwarancji tym razem ). Mam wrażenie, że autofocus zdecydowanie szybciej i sprawniej działa w 10-20 niż 18-35, przynajmniej w moich egzemplarzach.
Szukaj
Skontaktuj się z nami