Szukaj
Raczej nie ma możliwości "rozświetlenia" przezroczystego obiektu. Aby był jaśniejszy musiałby rozpraszać światło a wtedy nie będzie przezroczysty. Wobec tego jedyny sposób to ustawienie za butelką jasnego elementu (kartonika)i doświetlenie tego elementu oddzielnym (przeważnie) reflektorem. Bez większego problemu można wykonać to bardzo dokładnie. Bardziej wyrafinowaną metodą jest wykorzystanie do tego celu jakiegoś dobrze dopasowanego elementu planu.
Koncepcja z wykorzystaniem węgla drzewnego jest dobra jak wszystko co pozwala coś opowiedzieć. Bo przeważnie taka fotografia jest dopowiadana.
Dla mnie płaszczyzna drzewa zbyt mocno psuje zdjęcie. Zszedłbym z perspektywą niżej aby to wyeliminować (albo rozwiązał to precyzyjnym światłem). Lód położony tak obok jest co najmniej dziwny. Albo na jakimś eleganckim talerzyku i ze szczypczykami. A zdecydowanie lepiej do szklanki. Powalczyłbym z "rozrzeźbieniem" grupy węgla bo skoro jest to pomysł to trzeba to zrobić perfekcyjnie a jest tak sobie. Natomiast ja bym pewnie bezkompromisowo postawił butelkę na płaszczyźnie wykonanej z węgla. Ale ja lubię dojść do ściany.
Ogólnie nie najgorsza robota z perspektywami na dużą poprawę.
Pozdro
Wiesiek
Ostatnio edytowane przez fafniak ; 31-12-2020 o 11:39
to jeszcze się można przyczepić, że butelka nieodpieczętowana z plastikowej oklejki więc whisky w szklance to herbata
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
1. Wprowadziłbym mocną winietę na całości plus gradientowe ściemnienie dołu (nóżki kieliszków). Powinno być dużo lepiej. Ten dół rozwala fotę.
2. Lewa grupa kropli dla mnie zbyt toporna (duża), szedłbym tutaj raczej w chmurę drobnicy.
Pozdro
Wiesiek
Co do kropel po lewej stronie to takie "grubasy" uzyskałem w oryginale i pomyślałem że je zostawię tylko podwoiłem ich ilość. Może rzeczywiście lepiej jakby przechodziły od grubasów po mżawkę.
Fota docelowo ma lekko przebijające się tło w postaci tarczy zegara pod kontem aby bardziej dopowiadało za co ten toast, być może gotowa kartka bardziej by się broniła.
Dzięki za poświęcony czas i analizę te uwagi są oczywiście dla mnie bardzo cenne.
Pozdrawiam
Darek
Body kilka słoików i inne graty
Może w takim razie dopowiem.
1. Winieta jest konieczna aby uzasadnić ciemne refleksy w szkle. W tej chwili oświetlenie kieliszków nie ma uzasadnienia w tle. Co mocno psuje efekt "realizmu". Dodatkowe przyciemnienie dołu skieruje zaś uwagę na to co najciekawsze. Czyli toast. Tak ten dół nieprzyjemnie konkuruje z górą.
2. Zakładam, że to toast szampanem. Ten zaś kojarzy się z pienistością a nie chlapami. Gdyby to był sok byłoby OK. Ideałem byłaby chmura drobnicy wokół kieliszków.
3. Z rzeczy nieoczywistych. Kolor tła jest dzienny. Toast zaś to raczej pora wieczorowa i wnętrzowa. Wobec tego pewnie szukałbym kolorystyki czerwonej, pomarańczowej i na pewno na tintach. Zaletą niebieskiego jest oczywiście kontrast dopełniający do jasnożółtego. Ale strata na nietrafnej porze jest dość poważna. Dlatego to bym sprawdził w innym wariancie kolorystycznym. Szczególnie, że ciepła tonacja dobrze zagra z tematyką.
Pozdro
Wiesiek
Kurcze muszę uzupełnić swoją wiedzę aby umieć takie wnioski wyciągać przed sesją. Otwierasz mi oczy! Kurcze im człowiek więcej ma w głowie tym bardziej zimny prysznic dostaje że nic nie wie. Dzięki!
Pozdrawiam
Darek
Body kilka słoików i inne graty
No zgadza się, ja już się nie nauczę...
Dotarłeś do końca drogi (czyli do miejsca gdzie można łatwo dojechać) teraz musisz wysiąść z auta. Czeka Cię na początku jeszcze w miarę wygodna ścieżka (bo byli poprzednicy i jak masz trochę ogarnięcia to ścieżkę zobaczysz) a później już maczeta i samodzielne rąbanie.
Kwestie czasu i psychologii (koloru) są moim zdaniem następnymi kluczowymi po etapie podstawowego warsztatu (czyli światła i kompozycji). Czas to w zasadzie jest oświetlenie, popatrz tutaj: trzy prace każda o innej porze. Mam tu na myśli drugą trójkę a nie pierwsze trzy.
https://forum.nikoniarze.pl/threads/...=1#post3742771
Kolor jest zagadnieniem bardzo skomplikowanym. Dla mnie ma parę wymiarów - pierwszy to prosta harmonia układu. Możemy tu mówić o duotonach, trójtonach i akordach czterobarwnych. To jest poziom elementarny ale warto dobrze go sobie utrwalić. I nie traktować 100% dokładnie bo przejrzenie palet malarskich np impresjonistycznych pokazuje, że jest drugie a może i trzecie dno.
Z tematem spróbowałem teoretycznie zmierzyć się w tekście:
https://forum.nikoniarze.pl/threads/...=1#post4061418
Drugi wymiar jest psychologiczny bo taka a nie inna paleta przeznaczona jest dla takich a nie innych odbiorców. Bardzo silnie sobie to uzmysłowiłem pracując dla miesięcznika kobiecego i w mózgu wykształciłem sobie przełącznik:
- faceci
- kobiety
Ten pierwszy pominę bo to prościzna. Tu znajdziesz prace "kobiece"
https://forum.nikoniarze.pl/threads/...=1#post3740903
https://forum.nikoniarze.pl/threads/...=1#post3739472
Pozdro
Wiesiek
Ostatnio edytowane przez Wujot ; 05-01-2021 o 13:00
Skontaktuj się z nami