Witam!
Mam problem z aparatem i proszę o nakierowanie mnie, gdzie może być główny problem i co robić. Zaryzykowałam i kupiłam z ekspozycji Nikona D500 (brałam pod uwagę, że może być wyeksoatowany, ale mam możliwość zwrotu). Kiedyś bawiłam się lustrzanką Nikona (chociaż bardziej szłam w zdjęcia makro), mam sentyment i chciałam do tego wrócić. Padło na ten model ponieważ mam sportowe psiaki i jeździmy na zawody sportów zaprzęgowych - mowa o obiektach poruszających się najczęściej 30-40 km/h, a bywa że szybciej. Wydawało mi się że D500 będzie do tego idealny. Wiem, rzucam się na głęboką wodę i w temacie fotografii sportowej i w sprzęcie. Ale spokojnie, to nie jest tak, że liczyłam, że kupie super aparat i będę robić zdjęcia na poziomie profesjonalnego fotografa z doświadczeniem. Miałam nadzieję że zanim się nauczę, to będę miała chociaż szansę coś uchwycić i zrobić lepsze zdjęcie niż komórką. Niestety wszystkie zdjęcia w ruchu są rozmyte i nieostre. Zdjęcia statyczne ok, ale ruch to masakra. Próbowałam wydaje mi się już wszystkich ustawień i nadal nie widzę różnicy w zdjęciach AF-S a AF-C. Kombinowałam z ustawieniami, np. zmiana reakcji na blokadę ujęcia AF, na ruch obiektu zmienny, zmiany ilości punktów, zmiana pól AF w pętli, opcja z priorytetem ostrości migawki itp., Próbowałam też z ustawieniami w trybie manualnym np. f/2.8 i krótki czas naśwetlania, dopasowywując ISO, piękna pogoda, piękne światło, i nadal kiepsko, komórka jakością nadal wygrywa... Robiłam mikrokalibrację. Resetowałam ustawienia, robiłam nowe i tak wielokrotnie powtarzałam z nowymi ustawieniami i nadal w ruchu zdjęcia nie ostre. Np.w trybie śledzenia wybranego przez mnie obiektu,na ekranie widać, że on śledzi poprawnie wybrany obiekt, ale zdjęcia i tak są nieostre ( zdarzyło się że pierwsze zdjęcie było dopuszczalne, jak pies jeszcze się nie ruszał, ale reszta serii już masakra). Wystarczy, że pies siedzi i rusza głową, to już foty są nieostre, niezależnie jaki tryb pola AF wybiorę czy to jest 3D, czy auto itd, a co tutaj mówić o bieganiu! Już się zaczynamy nie lubić.... Chciałam aparat który będzie też szybko reagował, ustawienie ostrości na tak szybkich obiektach jak biegnące zwierze, jest trudne, a też zależało mi na sprzęcie, który szybko uruchomienię gdy np. zobaczę zwierzę ma szlaku, czy dzięcioła w ogrodzie, biegnę po aparat, żeby chociaż było coś na tej focie widać. Chciałam się zagłębiać w temat fotografii sportowej i mieć szansę rozwoju. Żeby nie było tak, że za rok czy dwa, będę tupać o nowy apart. Tutaj już na wstępie nawet po walkach z trybem manualnym wysiadam i jestem zmęczona. Moja komórka robi sto razy lepsze foty seryjne w ruchu, niż aparat w zestawie potrafiący kosztować ponad 10 tys. Ok. te zdjęcia są kiepskiej jakości, ale mam uchwyconą chwilę np. biegnącego psa z jęzorem na wierzchu. Na ten aparat (z moja wiedzą na ten moment), nie mogę liczyć. Czy to normalne " zachowanie" D500 i czeka mnie długa droga cierpliwości? Czy wygląda że mogę mieć jakoś trafny/uszkodzony egzemplarz? Pytam, bo mam ochotę go wymienić, bo jak myślę ile mnie ominie scen, to mi się odechciewa go nosić i rozgryzać. Nie wiem teraz czy wybrać inny egzemplarz D500 modelu, czy szukać czegoś bardziej zautomatyzowanego. Zastanawiam się już nad bezlusterkowcem. Czy jest jakiś łatwiejszy dla amatora "odpowiednik" do zdjęć w ruchu, gdzie będzie przy takich szybkich obiektach w miarę sprawny tryb auto i będzie szansa na w miarę ostre zdjęcie w serii, a gdy się oswoję z tematem, będę miała możliwość robić lepsze jakościowo zdjęcia ? Zwróciłam teraz uwagę na np.CANON EOS M6 Mark II (bo z aktualnie dostępnych Nikonów nic mi takiego nie wpadło - a chcę najlepiej na raty 0%)- jest sens rozważać? Proszę o wyrozumiałość zaawansowanych i o poradę.
Szukaj
Skontaktuj się z nami