Witam,

wybraliśmy się z żoną na zakończenie sezonu 2019 w Tatrach na drogę która chodziła mi po głowie dość długo. Zawsze jednak, wygrywały drogi dłuższe, trudniejsze. W październiku 2019 była piękna, iście letnia pogoda. Zapadła decyzja - zróbmy w końcu tą Sprężynę

26.10.2019

Pierwszy wyciąg dość łatwy, po dobrych chwytach i stopniach.



Drugi wyciąg ( kluczowy ) to start czujną płytką by w końcu dojść do cruxa czyli okap. Mało miejsca, mało dobrych stopni i do tego spora ekspozycja może dla wielu być zbyt dużym wyzwaniem. Okap pokonuję od lewej strony, następnie trawersuję w prawo. Puszcza bezproblemowo



Trzeci wyciąg to już tylko formalność.
Jeszcze zjazd. Można zjechać diagonalnie do początku drogi, lub prosto w dół ... i najlepiej tak, dlaczego ?
BO WARTO!



Na koniec, jeszcze film -



Dzięki