Szukaj
Matryca nie jest winna tych plam, a to co na tej matrycy jest. Czyli tona syfu. Strach pytać, gdzie ten biedny aparacik zdjęcia robił.
Opcje są dwie:
1. Czyszczenie w serwisie.
2. Kupno szpatułek i płynu rotin i czyszczenie własnoręczne.
Dzięki za odpowiedź, aparat przeszedł bardzo długą drogę w różnych miejscach fotografii, i po kilku latach się tego nazbierało.
W takim razie lepiej dać do serwisu. Niech wyczyszczą matrycę, komorę lustra i wszystko dookoła.
A jeszcze jedno pytanie, czy przez te śmieci na matrycy zdjęcia w macro mogą być przez to lekko rozmyte? nie wszystkie, ale czasem się to zdarza, wcześniej nie miało to miejsca.
Nie, kurz na matrycy to lokalne paćki, jak widać powyżej.
Rozmycie to błąd w ustawianiu ostrości, albo poruszenie.
ok, dzięki i wszystkiego dobrego i zdrowia życzę
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Skontaktuj się z nami