Koledzy, czy widzieliście może taki wynalazek - mobilny dysk twardy z portem na kartę XQD/CFExpress, tak żeby dało się zgrywać zdjęcia bez udziału osobnego komputera?
Szukaj
Koledzy, czy widzieliście może taki wynalazek - mobilny dysk twardy z portem na kartę XQD/CFExpress, tak żeby dało się zgrywać zdjęcia bez udziału osobnego komputera?
Z6 | 35/1.8S | 50/1.8S | 70-200/4 VR
Lata temu takie urządzenie nazywało się databank i w zależności od modelu i producenta miało różne wejścia/wyjścia, różne pojemności i sposoby zasilania. Ale dziś, w dobie wszechobecnych chmur i mody na składowanie danych nie u siebie, tylko gdzie indziej nie weim, czy databanki jeszcze cieszą się uznaniem i są w ogóle w produkcji...
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Tanie i pojemne karty pamięci wyparły takie urządzenia... ups, XQD . Wałkowaliśmy to swego czasu w wątku o Z-tkach. Moim zdaniem najlepsze (w sensie najtańsze) rozwiązanie to czytnik i przerzucanie na telefon, ewentualnie mały notebook. Dyski o które pytasz to widziałem jakieś maksymalnie niszowe, cena taka że np.10' laptop sensowniejszy. Chyba, że coś się zmieniło przez ostatni rok.
https://shop.westerndigital.com/pl-p...MJ2500AGY-EESN
WiFi i SD. Moim zdaniem jeden z ostatnich produktów tego typu na rynku.
Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki
300 € za 500 GB + oczywiście 50 € za czytnik XQD.
Czyste szaleństwo.
NIKON
לא תרצה - VI - Nie będziesz mordował
Kiedyś miałem taki "wynalazek" na karty SD i CF. Długo zgrywało zdjęcia, ale najgorsze było to że nie było ŻADNEJ gwarancji że zdjęcia się zgrały poprawnie. Kiedyś coś poszło nie tak i zdjęcia niby się skopiowały ale pliki były "puste". Żeby mieć pewność że się skopiowało poprawnie (weryfikacja) musiałem podłączać go do laptopa co spowodowało że posiadanie tego "wynalazku" stało się bez sensu.
Teraz takimi urządzonkami sterujesz przez appke i widzisz co się dzieje ale to drogie zabawki.
Kiedyś pożyczyłem taki wynalazek, dokładnie obudowę.
Problem załącz się już w momencie dopasowania dysku, z którym to ustrojstwo działało.
Większym problemem była lista obsługiwanych kart pamięci, z tych które posiadałem działały tylko CF 4 i 8 GB.
Dla mnie najwygodniejsze i zarazem najtańsze rozwiązanie, z którego aktualnie korzystam - smartfone z pojemną kartą i podpiętym czytnikiem.
Dyplomata to człowiek ,który powie ci spier... w taki sposób ,że będziesz czuł zachwyt przed zbliżającą się podróżą
Skontaktuj się z nami