Witam serdecznie!
Wpadł mi w ręce mały, stary kompakt Voigtlander Vito BL. Rok produkcji 1957, ale stan wizualny jak nowy z pudełka. Aparat oczywiście nie domaga:
- migawka zacina się, czasami działa, czasami nie. Pewno wymaga regulacji i konserwacji/smarowania. Jak już zacznie działać, to działa, ale po jakimś czasie przestoju, znów trzeba ją namówić do pracy
- w obiektywie widać jakieś takie czarne przebarwienie, jak na fotografii. Ciężko to pokazać, ale ten cień na zewnątrz soczewki, to właśnie to "coś" , co mnie martwi. Co to może być panowie?
Aparacik tak mi się spodobał (frajda niesamowita), że chciałbym mu przywrócić stan świetności do użytku i troszkę pobawić się analogiem. Założyć film i przypomnieć sobie stare czasy
W związku z tym mam dwa pytania do szanownych kolegów:
- czy macie jakiś zaufany serwis, specjalizujący się w tak starych aparatach, gdzieś w kraju, gdzie mógłbym go wysłać do naprawy?
- co to jest to "coś" w obiektywie Waszym zdaniem? To wygląda ja jakaś ciecz, która dostała się między soczewki, ale może się mylę.
Będę bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki.
Pozdrawiam i życzę zdrowych i wesołych...
Szukaj
Skontaktuj się z nami